https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spółdzielcy chcą parkingu na inowrocławskim Rąbinie

Dariusz Nawrocki
Tak przed laty prezentował się parking płatny u zbiegu ulic Kusocińskiego i Niepodległości. Dziś stoi pusty. Mieszkańcy chcą w tym miejscu bezpłatnego parkingu
Tak przed laty prezentował się parking płatny u zbiegu ulic Kusocińskiego i Niepodległości. Dziś stoi pusty. Mieszkańcy chcą w tym miejscu bezpłatnego parkingu Google Street View
O tym, że kierowcy mają problemy z parkowaniem na inowrocławskich osiedlach, nie trzeba nikogo przekonywać. Pojawiła się inicjatywa, by przywrócić parking u zbiegu ulic Kusocińskiego i Niepodległości.

Przez lata w tym miejscu funkcjonował parking płatny. Od dłuższego czasu jednak stoi pusty. Okolicznych mieszkańców to mocno denerwuje, gdyż mają problemy ze znalezieniem wolnych miejsc na innych parkingach i wzdłuż ulic. Chętnie zostawialiby swoje samochody na tym placu. Należy on do Kujawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Sprawę na poniedziałkowym spotkaniu z prezydentem Ryszardem Brejzą poruszył były radny Zdzisław Błaszak. Zdradził, iż z grupą 28 członków KSM już w październiku ubiegłego roku zwrócił się do zarządu spółdzielni z wnioskiem o przywrócenie parkingu u zbiegu ulic Kusocińskiego i Niepodległości. Spółdzielcy apelują jednak, aby ten plac nie był parkingiem płatnym.

Spółdzielcy chcą parkingu na inowrocławskim Rąbinie

Do dziś nie otrzymali satysfakcjonującej odpowiedzi, więc Zdzisław Błaszak poprosił o wsparcie prezydenta. - My nie mamy gdzie stawiać swoich samochodów. Ludzie parkują przy ulicy Wachowiaka "na zakazie". Za chwilę, jak się ociepli, strażnicy miejscy wyjadą w teren i zaczną tych kierowców karać - ostrzegał Błaszak. - Za chwilę będziemy wjeżdżać na trawniki. Tymczasem ten plac ciągle stoi pusty - podkreślał.

Prezydent zdradził, iż jego zastępca jedno pismo do prezesa już wysłał. Nie otrzymał odpowiedzi, więc wyśle kolejne.

Nie czekając na zakończenie wymiany korespondencji między ratuszem a spółdzielnią, skontaktowaliśmy się z prezesem Janem Gapskim.

Prezes zapewnia nas, że jest zdeterminowany, aby parking w tym miejscu przywrócić. Tłumaczy, że do minionego piątku cały czas prowadził negocjacje z potencjalnym dzierżawcą tego terenu, który najpierw chciał tu utworzyć parking z myjnią, a potem postawić blaszane garaże. Na blaszaki prezes nie udzielił zgody. Wkrótce rozpisany więc zostanie kolejny przetarg na ten plac.

Na utworzenie bezpłatnego parkingu w tym miejscu prezes jednak nie chce się zgodzić. Dlaczego? Tłumaczy, że szuka dodatkowych dochodów dla spółdzielni i że to dzięki takim działaniom nie podnosi spółdzielcom czynszów. I swego zdania w tej sprawie nie zmieni.

Kilkudziesięciu mieszkańców osiedla Uzdrowiskowego przybyło na spotkanie z prezydentem Inowrocławia Ryszardem Brejzą.Mieszkańcy mogli porozmawiać z naczelnikami wydziałów, szefami miejskich instytucji i służb o swoich indywidualnych sprawach.Prezydent rozliczył się z zapewnień złożonych mieszkańcom przed rokiem. Przedstawił również plany inwestycyjne na ten rok.Mieszkańcy poruszyli wiele ciekawych tematów. Mówili o problemach związanych z drogami, o parkingach, oświetleniu ulic i przejść dla pieszych. Będziemy do tych spraw sukcesywnie wracać na naszych łamach.Sporo mówiono o przedłużających się pracach związanych z przebudową ulicy Krzymińskiego. Marek Browiński wręczył prezydentowi nawet koszulkę przedstawiającą ludzki szkielet i podpis: "Nie doczekał końca remontu ul. Krzymińskiego..."To pierwsze z zaplanowanych na ten tydzień spotkań. Kolejne odbędą się 6 lutego o 16.30 w Szkole Podstawowej nr 8, 7 lutego o 16.30 w SP 11 i 8 lutego o 16.30 w klubie KSM "Kopernik".

Prezydent Inowrocławia spotkał się z mieszkańcami osiedla Uz...

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
ZTX

Prezes tak "dba" o interes mieszkańców, że od czasu likwidacji parkingu płatnego w sierpniu 2016 (bo zdaniem KSM poprzedni dzierżawca płacił za mało), a więc przez półtora roku, plac stoi pusty i spółdzielnia nie zarabia nic. Zaraz po likwidacji parkingu postawiono kilka betonowych gazonów przy wjeździe, żeby - broń Boże - nikt tam nie parkował. 

Chytry dwa razy traci.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska