Spółdzielcy nie odpuszczą prezesowi brodnickiej spółdzielni

Chodzi o rozliczenie wody za pierwsze półrocze w blokach należących do spółdzielni mieszkaniowej. Spółdzielnia rozesłała rozliczenia do lokatorów na przełomie lipca i sierpnia.

Mieszkańcy rozliczają się ze stanów liczników co kwartał. Teraz dostali dodatkowe rozliczenie za pierwsze półrocze br.

Czytaj: W Brodnicy spółdzielnia nie pozwala parkować

Prezes Jerzy Zawadzki wyjaśniał już na łamach "Pomorskiej", że: - Rozliczenie, które mieszkańcy otrzymali dotyczy różnic między wskazaniami na głównym wodomierzu w bloku a sumą zużycia wskazanego przez mieszkańców na podstawie wodomierzy, które mają w mieszkaniach.
Na antenie TVK Eltronik wskazywał również, że: - W ostatnich latach ta różnica między wskazaniem wodomierza głównego a tych w mieszkaniach (dla całej spółdzielni - red.) wynosiła w 2008 - 143 tys. zł, w 2009 - 119 tys. zł, w 2011 - 29 tys. zł, a w 2012 - 69 tys. złotych - wyliczał Jerzy Zawadzki. - To nie są małe kwoty i one obciążały opłatę eksploatacyjną. Ok. 8 groszy - to koszt różnicy wody - mówił.

Skąd się biorą te różnice?

Każde urządzenie ma pewien błąd pomiaru, ok. 5 proc. - Inną przyczyną jest kropelkowy wypływ wody. Jeżeli w mieszkaniu woda będzie wypływała w ten sposób, to wodomierz tego nie wykaże, ale w 10-15 mieszkaniach w budynku głównym wodomierz pokaże pobór - mówił w lokalnym programie.
Siekliński i Rosik mają wątpliwości co do zasadności dodatkowego rozliczenia. Zorganizowali niedawno cykl spotkań z mieszkańcami bloków oraz konferencję prasową.

- Odczyt wody w naszej spółdzielni nie odbywa się tak, jak powinien - mówi Adam Siekliński. - Powinien on się odbywać na koniec roku kalendarzowego: w jednym czasie - odczyt licznika głównego i odczyt liczników w poszczególnych mieszkaniach. Wówczas możemy mówić o jakichś niedoborach i rozważać, co dzieje się z wodą.

,b>Raz, w tym samym czasie

Spółdzielcy wskazują, że trzeba zamknąć zawór główny, ustalić z mieszkańcami, by w danym czasie np. w ciągu 15 minut nie puszczali wody i w tym czasie spisać liczniki. Wówczas będzie dokładnie można określi, czy są różnice między zaworem głównym a licznikami w domach.
Teraz mieszkańcy mają kilka dni na spisanie liczników i zgłoszenie stanu do spółdzielni. - Jeśli jedni podadzą stan pierwszego dnia, a inni ostatniego, a spisanie przez wodociągi nastąpi jeszcze innego dnia, to różnica zawsze będzie występowała - mówią spółdzielcy.

Zgodnie z regulaminem SM rozliczanie powinno odbywać się raz, na koniec roku. Zarząd zdecydował, że będzie się to odbywało dwukrotnie. - Są mieszkańcy, którzy mają dopłacić po 10 złotych, ale są i tacy, co mają dołożyć 80 złotych - mówi Janusz Rosik i wskazuje: - Z kolei firmy sprzątające i te wykonujące remonty nie są obciążane za zużycie wody. Tak nie powinno być.
Adam Siekliński chciał sprawdzić, jak wygląda obciążenie lokatorów za wodę podczas korzystania z pralni. - Dowiedziałem się, że nie ma możliwości korzystania przez lokatorów z pralni. Z pisma, jakie otrzymałem wynika, że od początku 2001 roku pralnie zostały zamknięte decyzją mieszkańców, którzy wypowiedzieli się za tym w formie ankiet. Dostęp do pralni posiadają jedynie służby administracyjne, techniczne i firma sprzątająca.

Mieszkańcy kilku bloków podpisali się pod odwołaniem przygotowanym przez Adama Sieklińskiego i Janusza Rosika. Z jego treści wynika, że chcą unieważnienia rozliczeń za pierwsze półrocze dla całej spółdzielni i ponownego odczytu na koniec roku.