https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spór o mordercę Dominiki z Komornik. Zdezorganizowany czy w pełni świadomy?

Marcin Rybak
Czy zabójca 19-letniej Dominiki z Komornik pod Środą Śląską wiedział co robi? Czy potrafił kierować własnymi zachowaniami? Odpowiedzi na te pytania będzie szukać wrocławski Sąd Apelacyjny. W śledztwie lekarze nie byli zgodni. Dla jednych Zbigniew R. był całkowicie poczytalny i mógł odpowiadać za swoje czyny. Dla innych nie do końca. Takich jak on - dowodzili biegli w jednej z ekspertyz - nauka określa mianem "zabójców zdezorganizowanych". A taki nie jest w stanie kierować własnym postępowaniem. Przypomnijmy, że dziewczyna została zabita w dramatycznych okolicznościach pod koniec 2014 roku.

W lutym wrocławski Sąd Okręgowy skazał na dożywocie 49-letniego Zbigniewa R. ze Środy Śląskiej, Opis jego zbrodni - z uzasadnienia wyroku - jest makabryczny. Dramat wydarzył się w listopadzie 2014. Sprawca zadał ofierze 48 ran od noża.
Spotkał ją przypadkiem na drodze ze Środy do Komornik. Rzucił się na nią z nożem wciągnął do przyrożnego rowu. Brutalnie zabił. Potem zbeszcześcił zwłoki.

Wrócił do swojego domu. Próbował wyprać spodnie ze śladów krwi. Plamy nie schodziły. Wyrzucił więc ubranie do śmietnika. Potem wrócił jeszcze rowerem na miejsce zbrodni. Wystraszył się, że na ubraniu ofiary też będą ślady jego krwi. Zabrał ubranie i wyrzucił. To jeden z argumentów za tym, że w pełni kontrolował co robi. Z premedytacją wszystko zaplanował.

Bezsporne jest, że Zbigniew R. ma zaburzenia osobowości. Ma też - co stwierdzili lekarze - “zaburzenia preferencji seksualnych”. Spór między ekspertami jest o to czy owe zaburzenia oznaczają, że Zbigniew R. nie wie co robi i nie może się kontrolować. Wiadomo też, że reaguje agresją na frustrację. Krytycznego dnia zdenerwował się z dwóch powodów. Sprzedawczyni w sklepie nie chciała przyjąć od niego butelek. A przyszedł je sprzedać żeby mieć na jedzenie. Potem wrócił do domu gotował zupę i wylał ją niechcący.

Spór o mordercę Dominiki z Komornik. Zdezorganizowany czy w pełni świadomy?

Wtedy - jak sam wyjaśniał - postanowił zgwałcić przypadkową osobę. Wziął ze sobą duży, ostry, kuchenny nóż. Idąc drogą zobaczył jak przed nim, w tą samą stronę, idzie Dominika. Zaatakował ją.

SĄD UZNAŁ, ŻE ZBIGNIEW R. JEST ZUPEŁNIE ZDROWY - czytaj na kolejnej stronie

Sąd uznał, że Zbigniew R. jest zupełnie zdrowy. Uwierzył zespołowi ekspertów z Ośrodka Psychiatrii Sądowej w Gostyninie. Inaczej rzecz ocenili specjaliści z Ośrodka Ekspertyz Sądowych w Koszalinie. Ich zdaniem Zbigniew R. miał świadomość tego co robi, ale miał bardzo ograniczoną możliwość kierowania własnym postępowaniem. Nie planował morderstwa, choć wyszedł z domu z nożem - przekonują. Impuls pojawił się, gdy zobaczył Dominikę. Od tego momentu nie mógł się zatrzymać.

Sąd Okręgowy ekspertów z Koszalina pominął. Stwierdził, że wykroczyli poza swoje kompetencje. Bo to lekarze z Gostynina mieli ocenić poczytalność. Ci z Koszalina mieli wydać opinię psychologiczno - seksuologiczną. Obrona uważa jednak, że sprzeczności pomiędzy ekspertami trzeba wyjaśnić. Przypomina, że Zbigniew R. był leczony psychiatrycznie. Czternaście razy był w szpitalu w Lubiążu.

Sąd - zdaniem obrońcy - powinien też zlecić specjalistyczne badania, bardzo nowoczesnymi metodami. Mają ustalić czy w mózgu oskarżonego są zmiany wpływające na jego zachowanie i na poczytalność. Pierwsza rozprawa w Sądzie Apelacyjnym 6 października.

Komentarze 79

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kobranocka69
w takich przypadkach kara powinna być tylko jedna ! Jak to jest że w sytuacji gdy ponad 80 % społeczeństwa chce funkcjonowania kary śmierci politycy nie chcą się na to zgodzić ? Sami się czegoś boją ?! A jak nie to warunki jak w Stalinowskim Gułagu, jedna miska żarcia dziennie i obierki z kartofli i kilofem niech rozbija skały przez 12 godzin dziennie w jakimś obozie pracy !!!
g
gość
"Sprawca zadał ofierze 48 ran od noża". Która z tych ran była śmiertelna: pierwsza, ostatnia, czy ŻADNA? Zawsze jest podawana taka informacja, dlaczego autor artykułu tego nie dopilnował?

Czy oprócz tych 48 ran, zadanych tym samym nożem, nie było ran, zadanych INNYM nożem, które były śmiertelne?

Prawdą jest, że ciało Dominiki było tak zmasakrowane, że rodzice nie poznaliby własnej córki, gdyby nie miała ona na ręce tatuażu.

Czy takie zmasakrowanie ciała było tylko skutkiem tych 48 ran?

Czy sprawca sobie też zadał rany, od których na ubraniu Dominiki mogła być jego krew?
w
wroclawianin
Ja go nie chce brnic bo sprawa wymaga dokładnego wyjaśnienia ale smierdzi to na kilometr ze biegli czasem robia eksertyzy bez dogłębnej analizy
g
gość
Mądry jesteś, to na pewno wiesz: dlaczego Dominika, która podczas lekcji angielskiego NAGLE poczuła się bardzo źle, wolała wyjść o pół godziny wcześniej i iść pieszo ze Środy Śląskiej do Komornik, niż wyjść NORMALNIE i JAK CODZIENNIE wracać z koleżankami samochodem?
s
spartakus
Jeden psychol chazarski "walczył" ze swoimi słabościami i odciął kobiecie głowę..inny chazar zabił dziecko, bo pracy nie dostał..a ten morderca chaz. chciał sobie pogwałcić i pozabijać jak przodkowie jego robili. Też mi psychole..oni wiedzą, że to normalka..w innych okolicznościach walczyli by o np. niepodległość..jak zwykle..
B
Bartek
Wiesz co jebnij się w głowę kretynie.. Ciesz się, że przez internet nie można pierdolnać kogoś, bo byłbyś bardzo obity w tym momencie.
e
emigrant
to niesamowite gosc powinnin byc odtzrelony z miejsca! a tak KOSZTA koszta koszta i raz jeszcze ksozta zajmowanie czasu sprawy ile ich bedzie 50? zbeys kazdy sedzia,praniwcy,obroncy mogli forse z podatkow coraz wyszcyh wam zabierac! heheh PO.............y raj byl i jest ta POLSKA czerowna komunistow!!!!!!
v
vqfiony
Popadam we frustrację i przestaję się kontrolować, kiedy czytam o takich biegłych filozofach, którzy wynajdują co raz to nowsze choroby, żeby zwalniać bandytów z odpowiedzialności.
G
Gość
będą w końcu zmuszone wprowadzić karę śmierci, na razie te pasożytniczo żyjące chwasty traktują sądy jako żródła dużych dochodów , dlatego nie zależy im na wprowadzeniu takiej najwyższej kary.
A tylko istnienie takiej kary , stanowiło by bat,hamujący niejednego zboczeńca , jak ten ze Srody Sl.
i zmuszający debili do zastanowienia się,co robią...Ale mniej przestępstw oznacza "mniejsze przeroby" żydowskich adwokatów i innych parchów, a oni muszą mieć kasę, bo kasa to ich jedyny cel w życiu...aha ...i polskie kamienice. Durnych gojów ulice , teraz jest do rymu.
m
mefisto
kara śmierci, nie ma zmiłuj, wyrwać chwasta a nie litować się nad dzikim zwierzem
G
Gość

Pokolenie JP2 obdarza miłością innych.

G
Gość

Teoretycznie to jeszcze nie wiadomo czy będzie miał tak dobrze, na razie się zastanawiają i może się okazać że jest psychiczny i trafi co najwyżej do czóbków. 

R
Raff
To co sie dziwisz.
S
Szninkiel
"Wszyscy Katole drą sie tu przywrócić karę śmierci. W Unii jesteśmy głąby."

Ty, to jednak matoł jesteś. Bezzasadnie mieszasz aparat opresyjny państwa totalitarnego z wyrokami dla pospolitych kryminalistów, mieszasz czasy totalitaryzmu z latami późniejszymi, gdy terror był już tylko podskórny i w sumie nie większy niż w czasach obecnych (vide ks. Popiełuszko vs różne Leppery, gen. Petelicki i inni) aby wywrzeć wpływ na czytelników, obrażasz religijnych ludzi, nazywając ich "katolami", a co najważniejsze, to wytłumacz, co ma niby Unia Europejska do kary śmierci?

"Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności weszła w życie 3 września 1953. Stronami Konwencji jest wszystkie 47 państw członkowskich Rady Europy (jest to obecnie warunek członkostwa w tej organizacji). Protokół szósty znosi karę śmierci. Polska przystąpiła do Rady Europy 26 listopada 1991. Tego samego dnia Polska podpisała Europejską konwencję praw człowieka (co było politycznym wymogiem uzyskania członkostwa w Radzie Europy). Konwencja zaś została ratyfikowana 19 stycznia 1993 i tego samego dnia konwencja weszła w życie w stosunku do Polski." (za wikipedią)
S
Szninkiel
Nie ważne, czy wiedział co robi, czy też twierdzi, że nie zdawał sobie sprawy ze swoich czynów, czy też był faktycznie niepoczytalny. Może i zły dzień miał, ale to też powinno być bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Wyrok - spisanie grupy krwi i przeznaczenie organów na części zamienne. Do tego czasu bezproduktywna praca w kamieniołomach z kulą u nogi. Po operacji szpital na miesiąc i znowu kamieniołomy, aż już nie będzie miał potrzebnych części, wówczas sprawa sama się rozwiąże. A, można go jeszcze obsadzić jako uczestnika więziennego "big brothera" z kamerką internetową.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska