https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sportino Inowrocław w niedzielę zagra w Sopocie z Treflem

(dm)
Migawka z pierwszej konfrontacji tych drużyn w tym sezonie. Skład Sportino znacznie zmienił się jednak od tamtego czasu.
Migawka z pierwszej konfrontacji tych drużyn w tym sezonie. Skład Sportino znacznie zmienił się jednak od tamtego czasu. fot. Dominik Fijałkowski
Inowrocławska drużyna nie wygrała meczu od trzech miesięcy. Tylko zdobycie dwóch punktów w niedzielnym spotkaniu z Treflem (godz. 18) przedłuża szansę Sportino na utrzymanie się w PLK.

Sytuacja podopiecznych Aleksandra Krutikowa jest bardzo trudna. Zwyciężyli w tym sezonie tylko 2 razy (przegrali aż 18 gier). Nawet komplet 6 wygranych może nie zapewnić im bezpiecznej pozycji. Wiele zależy bowiem od wyników Kotwicy Kołobrzeg (6-14), która zajmuje ostatnią, niezagrożoną spadkiem lokatę. Kujawskich graczy wyprzedza także Polonia 2011 Warszawa (4-16).

Działacze Sportino chyba już nie wierzą w zachowanie bytu w ekstraklasie. W środę z klubem pożegnali się litewski skrzydłowy Vitalijus Stanevicius i amerykański rozgrywający Daryl Greene. Natomiast kontrakty pozostałych koszykarzy są renegocjowane.

Pod wodzą Saszy Krutikowa zespół prezentuje się dużo korzystniej, ale nie na tyle, aby zacząć wygrywać. Trener w kilka tygodni nie był w stanie naprawić wielu błędów, które przy tworzeniu drużyn popełnili włodarze klubu.

Trefl przed sezonem wykupił "dziką" kartą. Karlis Muiznieks zbudował ciekawy zespół, który zajmuje 5. miejsce (12-8) i ma szansę walczyć o jeden z medali. Ekipa jest świetnie zbilansowana. Do rozgrywających Amerykanina Hawkinsa i kadrowicza Kitzingera dołączył niedawno Gruzin Cincadze. Świetnymi strzelcami z dystansu są Litwin Kadziulis i Malesa.

Pod koszem bryluje Litwin Kuzminskas (śr. 14,3 pkt, 8,3 zb). W walce na deskach wspomagają go Amerykanin Kinnard, dobry defensor Stefański, doświadczeni Hlebowicki i Kowalczuk oraz solidny Ratajczak. Na każdej pozycji Trefl wydaje się mieć przewagę. W pierwszym meczu w Inowrocławiu sopocianie wygrali 81:69. Są też faworytami rewanżowej potyczki.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

v
voyager
Niech już zakonczy te przygode i weżmie się za przygotowanie do nowego sezonu bo poco ma dostać od Sopocian sromotną porażkie
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska