Wszystkie rozprawy poza jedną będą toczyć się na największej sali w poznańskim Sądzie Okręgowym. Każda osoba, która na nią wejdzie (m.in. dziennikarze oraz publiczność, której sąd wydał ponad 100 wejściówek) zostanie poddana kontroli.
Podczas pierwszej rozprawy budynek sądu będzie zabezpieczać 20 policjantów. – W tym przypadku nie mamy do czynienia z dużym zagrożeniem, jednak ta sprawa jest bardzo medialna. Trudno ocenić, kto pojawi się wśród publiczności, dlatego funkcjonariusze będą zarówno na sali, jak i na balkonie, gdzie będzie znajdować się osoby, które otrzymały wejściówki – mówił podczas spotkania dla mediów policjant Michał Iwanowski.
Jak się okazuje, na sali rozpraw nie będzie oskarżonego. Adam Z. wraz ze swoim obrońcą będzie przebywał w zamkniętym pomieszczeniu obok sali. Oddzielać go będzie szyba pancerna. – Dzięki temu będzie nam łatwiej zabezpieczyć przejście oskarżonego – tłumaczył Michał Iwanowski.
Więcej o sprawie Ewy Tylman - kliknij tutaj!
3 stycznia sąd ma wysłuchać właśnie Adama Z. Według naszych informacji oskarżony skorzysta z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Wówczas odczytane zostaną te, które złożył jeszcze w czasie postępowania przygotowawczego.
Sąd zapozna się także z nagraniem z eksperymentu procesowego, który przeprowadzono w grudniu 2015 roku, czyli kilka dni po zaginięciu 26-latki z Konina
Przypomnijmy, że proces w sprawie zabójstwa Ewy Tylman potrwa rok. W sumie sąd przesłucha 60 z ponad 200 świadków, którzy zeznawali już w czasie śledztwa. Wśród nich będą członkowie rodziny oraz przyjaciele zarówno oskarżonego, jak i Ewy. Lista może jednak ulec skróceniu lub wydłużeniu, jeśli o powołanie kolejnych świadków będzie wnioskował obrońca Adama Z.
ZOBACZ TEŻ:
Wszystkie karty wstępu na proces ws. śmierci Ewy Tylman zostały wydane w ciągu kilku godzin
Źródło: TVN24/x-news
Sprawa śmierci Ewy Tylman: Proces Adama Z. ruszy już na pocz...