Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa makabrycznego ataku z nożem na bydgoskim Okolu w sądzie. Będzie proces

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Zatrzymanemu w sprawie brutalnego ataku Oleksandrowi H. grozi długoletnie więzienie
Zatrzymanemu w sprawie brutalnego ataku Oleksandrowi H. grozi długoletnie więzienie Policja
Oleksandr H. i Caraman F. odpowiedzą w sądzie za zaatakowanie cudzoziemca. Powodem było... głośne zachowanie. Poszkodowany mężczyzna trafił do szpitala z przebitym płucem, perforacją jelit, żołądka, otrzewnej i złamaniami żeber. Ledwo przeżył. Za usiłowanie zabójstwa jednemu z oskarżonych może grozić nawet do 25 lat pozbawienia wolności.

Zobacz wideo: Casting do filmu "Negatyw" Roberta Wichrowskiego w Bydgoszczy

Pierwsza rozprawa w sprawie brutalnego ataku, do jakiego doszło jesienią ubiegłego roku, odbędzie się 13 października w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy. Pod koniec sierpnia prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.

Na ławie oskarżonych zasiądą pochodzący z Ukrainy Oleksandr H. i Caraman F. z Rumunii. Jak wynika z ustaleń prokuratury, mieli zaatakować Oleksandra P. Zarzut usiłowania zabójstwa przypisano Oleksandrowi H., a pomocnictwa - jego koledze.

Do zdarzenia doszło w sobotę 3 paźziernika 2020 roku nad ranem przy ulicy Nadrzecznej w Bydgoszczy.

- Wówczas dyżurny z bydgoskiego Błonia otrzymał informację, że za wiaduktem kolejowym ma leżeć osoba wzywająca pomocy - dowiadujemy się w zespole prasowym Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Na miejsce został skierowany patrol mundurowych z komisariatu Śródmieście. Policjanci zastali tam zgłaszającego oraz mężczyznę z obrażeniami ciała. Osoba trafiła do szpitala.

Sprawą natychmiast zajęli się kryminalni z Błonia - informowała bydgoska policja - oraz z komendy miejskiej w Bydgoszczy. Policjanci zaczęli zbierać informacje na temat zdarzenia.

- Krok po kroku analizowali zgromadzony materiał. Wnikliwa praca policjantów doprowadziła do wytypowania dwóch podejrzewanych - informuje zespół prasowy bydgoskiej KWP. W końcu kryminalni zatrzymali do sprawy 42 i 31-latka. Mężczyźni trafili tego samego dnia do policyjnego aresztu.

Ledwo uszedł z życiem

Z opisu ran, które wylicza Włodzimierz Marszałkowski, szef Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe - jednostki, która prowadziła w tej sprawie śledztwo - rodzi się prawdziwie koszmarny obraz: - U poszkodowanego doszło do pęknięcia żeber, przebicia płuca, perforacji jelita i otrzewnej - mówi prokurator.

Trudno się dziwić kwalifikacji czynu przyjętej przez śledczych analizujących tę sprawę - usiłowania zabójstwa ze spowodowaniem realnego zagrożenia życia człowieka.

Oleksandr H. miał zaatakować znajomego z użyciem noża. Jaki był motyw tego ataku? - Najogólniej rzecz ujmując można powiedzieć, że doszło do nieporozumienia - mówi prok. Marszałkowski. Podobno poszkodowany miał zachowywać się "za głośno".

27 sierpnia w Sądzie Okręgowym odbyło się posiedzenie zatrzymanych, na którym zapadła decyzja o przedłużeniu im okresu tymczasowego aresztowania.

Za usiłowanie zabójstwa może grozić - zgodnie z kodeksem karnym - taki sam wymiar kary, jak za zabójstwo. Oleksandr H. zatem, o ile sąd podzieli ustalenia śledczych bydgoskiej prokuratury, będzie musiał się liczyć nawet z tym, że usłyszy wyrok 25 lat pozbawienia wolności. Nie wiadomo jeszcze, czy poszkodowany mężczyzna będzie dochodził również roszczeń na drodze cywilnej od oskarżonych osób oskarżonych o jego zaatakowanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska