Sprawa zabójstwa Karpowicza. Zeznawał Dariusz T.

W Warcie działała specjalna komórka śledcza badająca nieprawidłowości w postępowaniach likwidacyjnych - wyjaśniał wczoraj w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy Paweł P., specjalista z Towarzystwa Ubezpieczeń i Reasekuracji Warta S.A. Jest świadkiem w procesie w sprawie zabójstwa popełnionego 19 stycznia 1999 roku.

To wówczas na parkingu za siedzibą ubezpieczalni PZU w Bydgoszczy od dwóch strzałów oddanych z bliskiej odległości zginął Piotr Karpowicz.

ZOBACZ KONIECZNIE: Tyle zarabiają żołnierze, policjanci, prokuratorzy i strażnicy! [stawki]

Śledczy o zamach na życie dyrektora pionu likwidacji szkód w PZU oskarżają pięć osób. Na ławie oskarżonych w tej sprawie zasiadają między innymi Tomasz Gąsiorek, biznesmen, wcześniej właściciel Autoryzowanej Stacji Obsługi Mercedesa w podbydgoskiej Brzozie; były boss świata przestępczego Henryk L. „Lewatywa” oraz między innymi Adam S. Temu ostatniemu z oskarżonych lubelska Prokuratura Apelacyjna zarzuca bezpośrednio wykonanie zlecenia zabójstwa dyrektora Karpowicza.

Wczoraj zeznawał przedstawiciel Warty, bo właśnie z tą ubezpieczalnią do 2001 roku ASO Gąsiorka miała podpisane umowy o współpracy.

- W Bydgoszczy nie było takiej specjalnej grupy. Dlatego do weryfikacji ryzykownych operacji związanych z wypłatami odszkodowań wyznaczono jedną osobę - wyjaśniał P. Tym specjalistą był pracownik bydgoskiej Warty, były policjant.

- Ubezpieczalnia zakończyła współpracę z ASO Gąsiorka w marcu 2001 roku z powodu utraty zaufania - dodał świadek. Zaznaczył też, że nie znał osobiście Piotra Karpowicza z PZU ani też nie wiedział, czy Tomasz Gąsiorek wcześniej współpracował z tą ubezpieczalnią. A ta okoliczność z kolei jest fundamentem aktu oskarżenia przeciw biznesmenowi, któremu prokuratura zarzuca zlecenie w 1999 roku zabójstwa Karpowicza.

Wczoraj przez telełącze zeznawał świadek koronny Dariusz T. Na czas składania przez niego wyjaśnień sędzia Anna Warakomska wyłączyła jawność. Z kolei jeszcze w październiku tego roku w tym procesie ma zeznawać Tomasz B. „Kadafi”, domniemany szef grupy narkotykowej z Bydgoszczy. Jest oskarżony w innym postępowaniu.