https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sprawca wypadku uciekł. Pasażer samochodu jest w ciężkim stanie

BARBARA ZYBAJŁO-NERKOWSKA
Nic dziwnego, że towarzysz kierowcy, który uciekł, nie był w stanie sam wydostać się z pogruchotanego auta.
Nic dziwnego, że towarzysz kierowcy, który uciekł, nie był w stanie sam wydostać się z pogruchotanego auta. Komenda straży w Sępólnie
Wczoraj prokuratur przesłuchał 44-letniego sprawcę wypadku w Zamartem, który zbiegł z miejsca zdarzenia. Postawiono mu zarzuty.

Mężczyzna ma dozór policyjny, a prokuratura zarzuciła mu ucieczkę z miejsca wypadku, jazdę po alkoholu oraz spowodowanie licznych obrażeń. - Grozi mu odpowiedzialność karna do 12 lat pozbawienia wolności - mówi Krzysztof Ziehlke, szef Prokuratury Rejonowej w Tucholi. - Zastosowaliśmy dozór policyjny, ponieważ w tym wypadku nie ma podejrzenia zakłócania toku postępowania.

Przeczytaj także: Kujawsko-Pomorskie. Najwięcej wypadków powodują młodzi kierowcy

Mężczyzna przyznał się, że prowadził wóz. Do zdarzenia doszło w poniedziałek o godz. 16.20. Renault laguna jechał mieszkaniec powiatu chojnickiego. Wpadł w poślizg w trakcie wyprzedzania, zjechał na pobocze. Auto się wywróciło.

Mężczyzna uciekł, choć w środku znajdował się mocno poszkodowany 38-letni pasażer. Jak się okazało, jadący z 44-latkiem mężczyzna doznał wielu obrażeń i trzeba było przetransportować go śmigłowcem do szpitala w Bydgoszczy. Jest w ciężkim stanie. - Był zakleszczony w samochodzie i żeby go wydobyć, musieliśmy użyć sprzętu hydraulicznego - mówi Robert Sieg, rzecznik sępoleńskich strażaków.

Sępólno - wiadomości

Policja zaczęła szukać kierowcy. Znaleziono go po kilku godzinach. - Został zatrzymany i osadzony w policyjnej izbie zatrzymań - mówi Alicja Michalczewska, rzeczniczka prasowa sępoleńskiej policji. - Po badaniu alkomatem okazało się, że 44-latek miał 1,66 promila alkoholu w organizmie.

Wyświetl większą mapę

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
pYk
"Nic dziwnego, że towarzysz kierowcy, który uciekł, nie był w stanie sam wydostać się z pogruchotanego auta." - proponuję autorowi tego zdania cofnąć się do szkoły podstawowej. Za taką konstrukcję zdania - autor powinien pożegnać się z pracą!
997
Nie nie nie , pasażer zanim miał wejść do auta miał sprawdzić alkomatem czy kierowca ma wypite ? Dajcie życ !!!! Nie no ludzie dajcie sobie spokój ! Nie wiecie nic o sprawie, o wypadku a komentujecie, lepiej zamilczcie.. ;/
W
Weronika
Sam jesteś idiotą nie potrafiąc nawet się podpisać własnym imieniem !
O
Okri
Żal pasażera...ale jak widać głupich nie sieją... jakim trzeba być idiotą, aby wsiadać z gościem do auta ktory jest pijany? ty tylko należy popukać się w głowę...porażka
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska