Jednym z bohaterów 8. edycji randkowego programu "Rolnik szuka żony", jest Stanisław. To 26-letni rolnik z województwa wielkopolskiego, który prowadzi 300-hektarowe gospodarstwo.
Stanisław otrzymał aż 164 listy od zainteresowanych nim pań, w niedzielnym odcinku mogliśmy poznać te, które chciał poznać osobiście. Telewidzowie stwierdzili - oceniając kandydatki, był zbyt wybredny.
Komentarze internautów:
- Teresa wydaje się być taka prawdziwa, naturalna, delikatna i sympatyczna
- Stanisław jest wybredny
- Myślę, że nikogo nie wybierze w dalszej części programu. On za duże ma wymagania i oczekiwania. Aż trudno go zrozumieć. Nie do końca jest dla mnie zrozumiały. Dziewczyny ładne i życzę im powodzenia w miłości
- Każdy ma do tego prawo, nie jest zobowiązany zakończyć program z kimś u boku. To jedna z szans na poznanie kogoś w tym pędzącym świecie. Nie krytykowałabym tak szybko. Każdy ma też prawo być wzrokowcem. Musi wystąpić chemia, zainteresowanie fizyczne, by pójść dalej i poznawać się na obu płaszczyznach. Pozdrawiam drogie Panie
- Ewelina i Agata przejdą na bank - fajne, mądre dziewczyny
- Teresa wydaje się być miłą dziewczyną i wydaje mi się, że Staś też najbardziej był nią zainteresowany (chociaż on w ogóle niewielkie zainteresowanie okazywał kandydatkom)
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zawierucha i jego śliczna żona brylują na salonach. Niedawno zostali rodzicami [FOTO]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać