Stara instalacja elektryczna zalewana wodą, przeciekający dach... Przy Hożej w Aleksandrowie żyją jak na bombie!

www.pomorska.pl/aleksandrow

Więcej informacji z Aleksandrowa znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/aleksandrow

Telewizor wyłączony, bo wybuchają gniazdka

- Nie mam w pokoju podłączonego telewizora, bo w zeszłym tygodniu z gniazdka w szafce zaczął buchać dym. Boję się, że tak jak jakieś miesiąc temu gniazdko wybuchnie i zapali się mieszkanie. Żyjemy tu jak na bombie - skarży się Krystyna Matuszczyk, mieszkanka domu komunalnego przy ulicy Hożej 3.

Pani Krystyna wskazuje żyrandol w pokoju. - Teraz światło pali się normalnie, ale jak tylko zacznie padać deszcz to migocze. Pewnie woda zalewa gdzieś instalację - dodaje.

To jednak nie wszystkie problemy lokatorów tego mieszkania. Gniazdka wybuchają ogniem nie tylko w pokoju, również w kuchni. Dom przesączony jest wilgocią. Na ścianach co chwilę pojawia się grzyb, w kuchni i w łazience, w której na dodatek jest jak w lodówce. - Malujemy to co jakiś czas, ale on i tak wychodzi. To po prostu tragedia, w jakich my warunkach żyjemy, i to teraz, gdy zima za pasem - dodaje.

I tak jest w całym budynku, w którym mieszka w sumie osiem rodzin. To właśnie tu w jednym z mieszkań w ubiegłym roku zarwał się spróchniały sufit. Teraz to mieszkanie stoi puste. Pracowników Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Aleksandrowie zastaliśmy, gdy próbowali zabezpieczyć dziurawy strop. Problem w tym , że stan sufity to obraz nędzy i rozpaczy, i właściwie trzeba by go całego wymienić.
W podobnej sytuacji są mieszkańcy budynku komunalnego przy ulicy Hożej 8. W obu budynkach inspektor nadzoru budowlanego nakazał natychmiastową wymianę całej instalacji elektrycznej, ze względu na jej zły stan. W obu tylko do wymiany nadają się dachy, przez które woda zalewa mieszkania.

O stan budynków komunalnych w mieście ma dbać gmina. Pieniądze na remonty, dopłaty do czynszów itd. zapewnia rada miejska. Podczas marcowej sesji budżetowej tzw. "wspólne komisje", a w rzeczywistości radni związani z klubem radnych "Przymierze Samorządowe" "odchudzili" propozycje burmistrza na tyle, że ze 100 tys. złotych proponowanych na zabezpieczenie remontów w budynkach komunalnych i przestawiania pieców zostało 20 tys. złotych. "Zaoszczędzone" w ten sposób pieniądze radni z "Przymierza" rozdzielili m.in. na drogi i chodniki.
Ostatnio na wniosek burmistrza rada dołożyła do puli remontowej ok. 60 tys. złotych. Ta suma została podzielona po połowie na dwa budynki przy Hożej 3 i 8. Problem w tym, że wystarczy tylko na wymianę instalacji elektrycznej (koszt wg. szacunku PGKiM w Aleksandrowie - 28 tys. złotych). Dachów już się za to nie zrobi, co najwyżej zostaną prowizorycznie połatane. Woda więc dalej będzie zalewała instalację. Dalej mieszkańcom będzie groziła śmierć z powodu porażenia prądem lub z powodu pożaru.

Budynki komunalne przy Hożej 3 i 8 to nie wszystkie w złym stanie technicznym. W podobnej sytuacji są również mieszkańcy domów przy ul. Hożej 7, Słowackiego 7 i 29a oraz Szerokiej 4.

Burmistrz Andrzej Cieśla zapewnia, że projektując przyszłoroczny budżet zapewni pieniądze na remonty w miejskich budynkach. - Zamierzam zaproponować minimum sto tysięcy złotych - dodaje.