Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Start Warlubie bez straty gola ograł Chełminiankę

(slaw)
Michał Zarembski ten sezon zakończył dwoma golami strzelonymi Chełminiance
Michał Zarembski ten sezon zakończył dwoma golami strzelonymi Chełminiance Slawomir Wojciechowski
Udanie debiutancki sezon w IV lidze zakończył beniaminek z Warlubia. Wczoraj na własnym boisku pokonał Chełminiankę Chełmno 4:0.

Start Warlubie - Chełminianka 4:0 (1:0)
Bramki: Michał Zarembski 2 (45. karny, 46), Marcin Klamczyński (54), Jarosław Kopiński (68).
START: Łęgowski (41. Wiśniewski) - Koczur, Kalinowski, Chrobociński, Dreszler - Wójcik (46. Kopiński), Grunwald (64. Klimek), Budziński (80. Bojanowski), Klamczyński - Zarembski, Sadowski.
CHEŁMINIANKA: Drosdowski - Pa. Śmigielski, Pawski, Baranowski, Lewandowski - Marks, Kaczkowski, Ginter (65. Więdłocha), Sułkowski (60. Kwella) - Piasecki, Ernest.

Dla Chełminianki wynik meczu miał jeszcze znaczenie. W przypadku wygranej i porażce Krajny Sępólno Krajeńskie w Osiu awansowałaby na 11. miejsce. To dawało małe nadzieje na pozostanie w IV lidze w przypadku nieprzyznania licencji jakiejś drużynie z I, II i III ligi.
Goście do Warlubia przyjechali osłabieni brakiem najlepszego strzelca Piotra Grossa, którego zatrzymały obowiązki służbowe. W bramce trener Tomasz Guzek wystawił Karola Drosdowskiego, a nie pierwszego golkipera Przemysława Muellera.
Końcowy wynik jest trochę krzywdzący dla chełmnian. W 1. części grali oni bardzo ambitnie, przeważali, ale podobnie jak w poprzednich meczach brakowało im skuteczności. Dwie znakomite okazje zmarnował Wojciech Ernest, a po jednej Grzegorz Sułkowski i Dawid Piasecki. W 41. min. doszło do nieprzyjemnego incydentu. Ernest kopnął w ferworze walki interweniującego bramkarza Startu Patryka Łęgowskiego w twarz. Efekt taki, że golkiper trafił do szpitala i, jak przekazał nam trener warlubian, stracił dwa zęby.

Gdy wydawało się, że do przerwy w Warlubiu nie padną gole ręką w polu karnym zagrał Tomasz Lewandowski, a arbiter podyktował rzut karny dla gospodarzy. Pewnie wykorzystał go Michał Zarembski. i Start prowadził 1:0.

Drugi gol zabrał wiarę

- W przerwie powiedziałem chłopakom, że mają czekać na Chełminiankę na swojej połowie i wyprowadzać szybkie kontry - zdradza trener Zdzisław Pietrzykowski. - Już pierwsza akcja przyniosła nam drugiego gola. Po nim rywale stracili wiarę. My graliśmy swoje. Strzeliliśmy jeszcze dwie bramki, a powinniśmy więcej. Okazje mieli Wiktor Sadowski, Marcin Klamczyński i Michał Zarembski.
Honorowego gola dla chełmnian mógł zdobyć Piotr Kaczkowski, ale trafił w słupek. Odnotujmy też kolejny debiut wychowanka Startu w IV lidze. Na ostatnie minuty Zdzisław Pietrzykowski wpuścił na plac gry Mateusza Bojanowskiego.

Ta porażka zepchnęła Chełminiankę na 13. miejsce w tabeli (wyprzedziła ją Unia Gniewkowo), które praktycznie definitywnie przekreśla jakiekolwiek nadzieje na pozostanie w gronie czwartoligowców. Chociaż ostateczną ilość spadkowiczów poznamy po procesie licencyjnym w ligach centralnych.
Start Warlubie zajął ostatecznie 5. miejsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska