https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy z Sępólna dostali nowy wóz, a ich stary ciężki pojazd miał trafić do sąsiedniej gminy

Lech Kamiński
Lech Kamiński
Jak się okazało, jeszcze nie dojechał, a nasi Czytelnicy chcą wiedzieć, dlaczego tak się stało.

Nasi Czytelnicy zastanawiają się, jak to jest, że w komendzie w Sępólnie już cieszyli się z nowego podarunku od samorządowców, ale w Kamieniu o wozie, który miał trafić do tamtejszej jednostki, ani słychu, ani widu.

- O ile dobrze pamiętam, to wóz kosztował 670 tys. zł, z czego gmina Kamień przekazała aż 80 tys., Sępólno 20 tys. zł, a starostwo powiatowe 200 tys. zł - przypomina Czytelnik. - Superprezent dla Sępólna, bo jakoś u nas o nowym samochodzie dla strażaków nic nie słychać.
Na nowy sprzęt istotnie złożyły się samorządy oraz komenda wojewódzka straży pożarnej. Renault Midlum-GBA z napędem na cztery koła wjedzie wszędzie i to nawet w najtrudniejszych warunkach. Natomiast renault midliner, który służył strażakom przez 13 lat, przekazany miał być strażakom z Ochotniczej Straży Pożarnej z Kamienia.

- Wszystko to prawda, ale nie możemy jeszcze fizycznie dostarczyć wozu do Kamienia. Nasz nowy samochód jest teraz poprawiany, bo mieliśmy kilka sugestii - mówi Robert Sieg, rzecznik prasowy sępoleńskich strażaków.

Więcej w jutrzejszej "Pomorskiej".

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mateusz

Nie ciężki samochód, a średni samochód idzie do kamienia.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska