9 z 20
Jak długo służy Pan w ochotniczej straży pożarnej?...
fot. Archiwum prywatne

Arkadiusz Żurawski, Ryńsk (powiat wąbrzeski)

Jak długo służy Pan w ochotniczej straży pożarnej?
W ochotniczej straży pożarnej służę 3 lata.

Skąd wziął się pomysł, żeby wstąpić do OSP?
Wstąpienie do OSP wzięło się stąd iż mój tata był strażakiem zawodowym, starsi bracia ochotnikami, więc pewnie mam to w genach :)

Pamięta Pan pierwszą akcję, w której wziął Pan udział?
Moją pierwszą akcją gaśniczą, był pożar słomy w Bartoszewicach.

Która z akcji była dla Pana najtrudniejsza?
Najtrudniejszą akcją było gaszenie stodoły, która została zgłoszona po północy i trwała ponad 6 godzin.

Proszę opowiedzieć jakąś zabawną historię, która przydarzyła się Panu w pracy?
W pracy strażaka nie ma zabawnych historii, nie ma na to miejsca, jeśli już to są to swobodne spotkania druhów np na ćwiczeniach przed zawodami, wtedy zawsze zdarza się coś co nas bawi.

Czy każdy nadaje się do bycia strażakiem?
Nie, nie każdy nadaje się do bycia strażakiem. Niektóre osoby są zbyt wrażliwe.

Jak spędza Pan wolny czas po pracy?
W wolnym czasie gram w piłkę albo spędzam czas z najbliższymi.

Aby zagłosować na Arkadiusza Żurawskiego, wyślij SMS na numer 72355 o treści OCH.68 (koszt 2,46 zł z VAT).
Głosowanie trwa do 15 maja 2017 r. do godz. 21:00.





10 z 20
Jak długo pracuje już Pan w ochotniczej straży pożarnej?...
fot. Archiwum prywatne

Dh. Krzysztof Gorlicki, Kijewo Królewskie (powiat chełmiński)

Jak długo pracuje już Pan w ochotniczej straży pożarnej?
Członkiem OSP KSRG Kijewo Królewskie jestem od trzech lat. Staram się działać aktywnie, wyjeżdżać do każdego zdarzenia, a jestem kierowcą wozu bojowego.

Skąd wziął się pomysł, żeby wstąpić do OSP?
Pomysł na wstąpienie do straży pożarnej wziął się z tego, że po prostu lubię pomagać ludziom w różnych sytuacjach życiowych. Poza tym, wiedziałem, że brakuje kierowców posiadających uprawnienia do kierowania specjalistycznym sprzętem, które ja posiadam z wojska.

Pamięta Pan pierwszą akcję, w której wziął Pan udział?
Pierwsza akcja, którą zaliczyłem po wszystkich szkoleniach i badaniach był pożar komina. Akcja zakończyła się powodzeniem.

Która z akcji była dla Pana najtrudniejsza?
Można powiedzieć, że wszystkie wyjazdy do zdarzeń są trudne, ponieważ nigdy nie wiemy z czym będziemy mieli do czynienia. Na pewno najtrudniejsze akcje to pożary domów mieszkań itp., ale także wypadki komunikacyjne, z których trzeba uwalniać poszkodowanych zakleszczonych w pojazdach.

Proszę opowiedzieć jakąś zabawną historię, która przydarzyła się Panu w pracy?
Na temat śmiesznych akcji nie mogę się wypowiedzieć, gdyż takich nie miałem - może ze względu na jeszcze dość krótki staż.

Czy każdy nadaje się do bycia strażakiem?
Każda akcja jest inna. Myślę, że poza wyszkoleniem, trzeba umieć zachować opanowanie i zimną krew. I potrafić zadbać o szczególne bezpieczeństwo.

Jak spędza Pan wolny czas po pracy?

Wolny czas spędzam z rodziną - najchętniej aktywnie: chodząc na spacery czy jeżdżąc na rowerach.

Aby zagłosować na Krzysztofa Gorlickiego, wyślij SMS na numer 72355 o treści OCH.75 (koszt 2,46 zł z VAT).
Głosowanie trwa do 15 maja 2017 r. do godz. 21:00.

Profil na Facebooku







11 z 20
Ta służba to moje powołanie!...
fot. Archiwum prywatne

Maciej Olszówka, Barcin (powiat żniński)

Ta służba to moje powołanie!

Jak długo pracuje już Pan w ochotniczej straży pożarnej?
W OSP służę od 2000 roku - najpierw w OSP Jodłówka-Wałki (woj. Małopolskie, powiat tarnowski), skąd pochodzę, a od 6 lat w OSP KSRG Barcin, czyli w sumie już 17 lat.

Skąd wziął się pomysł, żeby wstąpić do OSP?
Chodząc do szkoły w rodzinnej miejscowości przechodziłem codziennie koło remizy OSP. Często latem po szkole chodziłem na plac koło remizy patrząc, jak starsi koledzy czyścili sprzęt po akcjach czy ćwiczyli na zawody. Następnie poszedłem do wojska, gdzie po pewnym czasie udało mi się trafić do Wojskowej Straży Pożarnej i tak już to zostało.

Pamięta Pan pierwszą akcję, w której wziął Pan udział?
Ponoć pierwszych akcji się nie zapomina. Na dobrą sprawę dla mnie pierwsza akcja była dwa razy :) w OSP Jodłówka-Wałki był to pożar traw ok. 4 hektarów, a w OSP Barcin była to kolizja samochodu ciężarowego z dostawczym.

A która z akcji była dla Pana najtrudniejsza?
Na dobrą sprawę to każda akcja jest trudna, ale są takie, które na długo pozostaną w pamięci. Dla mnie było to w rodzinnej miejscowości wyciągnięcie zwłok ze stawu po ponad dwóch miesiącach od zaginięcia znajomej osoby, natomiast w OSP Barcin był to pożar taśmociągu w kopalni w Wapiennie.

Proszę opowiedzieć jakąś zabawną historię, która przydarzyła się Panu w pracy?
Zdarzenie, które mnie rozbawiło? Będąc już w OSP Barcin było to zgłoszenie do pomocy policji w poszukiwaniu łupu, którego złodziej pozbył się topiąc go w rzece Noteć :)

Czy każdy nadaje się do bycia strażakiem?
Według mnie każdy sam to musi ocenić, gdyż bycie w OSP to nie praca zawodowa lecz powołanie wymagające dużo poświęceń, również życia rodzinnego.

Jak spędza Pan wolny czas po pracy?
Pracując zawodowo w firmie w Bydgoszczy, będąc strażakiem w OSP oraz ratownikiem medycznym nie mam czasu wolnego zbyt wiele, ale jak już coś znajdę to staram się spędzić ten czas z rodziną, no chyba że jest alarm.

Aby zagłosować na Macieja Olszówkę, wyślij SMS na numer 72355 o treści OCH.13 (koszt 2,46 zł z VAT).
Głosowanie trwa do 15 maja 2017 r. do godz. 21:00.

Profil na Facebooku







12 z 20
To trzeba po prostu lubić...
fot. Archiwum prywatne

Krzysztof Kropniewski, Dobre (powiat radziejowski)

To trzeba po prostu lubić

Jak długo pracuje już Pan w ochotniczej straży pożarnej?
Mój staż w jednostce ochotników w Dobrem nie jest najdłuższy - to dwadzieścia lat. Pewnie w innych jednostkach są koledzy, którzy służą dłużej, niż ja...

Skąd wziął się pomysł, żeby wstąpić do OSP?
Namówił mnie mój teść, czynny strażak od lat, no i wstąpiłem, bo przecież trudno odmówić teściowi!

Pamięta Pan pierwszą akcję, w której wziął Pan udział?
Szczerze mówiąc nie bardzo. Tyle tego było... Ale mój debiut w jednostce to był start w zawodach pożarniczych.

A która z akcji była dla Pana najtrudniejsza?
Też trudno powiedzieć, bo wiele z nich było naprawdę dramatycznych. Jeździmy przecież do wypadków drogowych, pożarów, różnych katastrof, a każdy wyjazd związany jest z jakąś ludzką tragedią.

Czy każdy nadaje się do bycia strażakiem?
Zdecydowanie nie każdy. To trzeba po prostu lubić. No i mieć odpowiednie predyspozycje, psychiczne i fizyczne. Tego też wszyscy od razu nie mają, dlatego wciąż ćwiczymy.

Jak spędza Pan wolny czas po pracy?
Z zawodu jestem kierowcą ciężarówki, moją pasją jest piłka nożna. Gram w obronie w "Lechu" Dobre. Poza tym mam rodzinę, dwóch synów, starszego Wiktora i młodszego, sześcioletniego Igora, który już jest strażakiem, i nie ma żadnych innych zabawek, jak tylko samochody strażackie i sikawki!

Aby zagłosować na Krzysztofa Kropniewskiego, wyślij SMS na numer 72355 o treści OCH.62 (koszt 2,46 zł z VAT).
Głosowanie trwa do 15 maja 2017 r. do godz. 21:00.






Pozostało jeszcze 7 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Tak było na "Wielkim Sprzątaniu Noteci" z harcerzami z ZHR w Inowrocławiu. Zdjęcia

Tak było na "Wielkim Sprzątaniu Noteci" z harcerzami z ZHR w Inowrocławiu. Zdjęcia

Fryzjer z  Ciechocinka dołącza do elity stylistów Eurowizji. Spełnienie marzeń

Fryzjer z Ciechocinka dołącza do elity stylistów Eurowizji. Spełnienie marzeń

Najlepsi z najlepszych. Zobacz, jak rywalizowali strażacy-ratownicy w Bydgoszczy!

Najlepsi z najlepszych. Zobacz, jak rywalizowali strażacy-ratownicy w Bydgoszczy!

Zobacz również

Tak było podczas XIII Niebieskiego Biegu Świadomości w Inowrocławiu. Zdjęcia

Tak było podczas XIII Niebieskiego Biegu Świadomości w Inowrocławiu. Zdjęcia

Fryzury, które ostatnio pokochały kobiety. Oto pomysły na spektakularne metamorfozy

Fryzury, które ostatnio pokochały kobiety. Oto pomysły na spektakularne metamorfozy