Przypomnijmy, 17-letnia matka uprowadziła z Zabrza swojego 1,5 synka, który pozostawał pod prawną opieką babci. Następnie wózek z dzieckiem pozostawiła pod remizą w Chełmży. Na szczęście, chłopca szybko zauważyli strażacy i nie stała mu się krzywda. Matka dziecka i towarzyszący jej 26-letni znajomy mogą usłyszeć zarzut porzucenia dziecka za co grozi do 3 lat więzienia.
Więcej o sprawie przeczytasz w materiale: 17-latka z Zabrza porwała swoje 1,5-roczne dziecko, a potem porzuciła w Chełmży