Przecieki w Focus Mall
www.pomorska.pl/bydgoszcz
Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
![Sufit w Focus Mall w Bydgoszczy przecieka [wideo, zdjęcia, mp3]](https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/83/e8/55ebffe918785_o,size,445x270,q,71,h,889de0.jpg)
(fot. fot. Rafał Wolny)
Jego słowa potwierdza Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. - Nie ma żadnego stanu zagrożenia, to tylko zwykłe usterki - twierdzi Marek Jaworski. - Źle wykonana izolacja na wpustach na parkingu wewnętrznym powoduje, że woda z roztopionego śniegu dostaje się do przestrzeni międzysufitowej i stamtąd przecieka do galerii.
Przecieków jest na drugim poziomie kilka - w niektórych miejscach woda "zwyczajnie" przesiąka przez sufit, w innych kapie z dużych dziur. - Dziury zostały zrobione celowo, by nasiąkające regipsy nie groziły oderwaniem się - tłumaczy inspektor.
Na razie woda łapana jest do wiaderek lub na bieżąco ścierana przez sprzątaczki, ale popołudniu specjalne ekipy zaczęły uzszczelniać przecieki na drugim poziomie parkingu. Dyrektor Focus Mall nie potrafi dokładnie powiedzieć kiedy wszystkie przecieki zostaną usunięte, bo sukcesywnie mogą pojawiać się nowe.
Zamknięty jest parking na dachu Focus Mall. Jak tłumaczy Krzysztof Pruszkowski, zrobiono to, by auta nie zwoziły niegu na niższy poziom, gdzie występują przecieki. Wyłączenie dachu z użytkowania przez auta pozwoli też na jego odśnieżenie. Śnieg ma zostać wywieziony w nocy, a w środę parking na dachu ma już być dostępny.
To nie pierwsze kłopoty z budynkiem centrum handlowego. W grudniu 2008 r. pisaliśmy o zapadającym się parkingu wewnętrznym galerii oraz przeciekających ścianach galerii. Dyrektor centrum tłumaczył, że powstają nierówności, bo wykonawca parkingu źle przygotował podbudowę, ale zapewniał że nawierzchnia jest sukcesywnie naprawiana.
Przecieki miały być z kolei efektem wysokiego poziomu wód gruntowych. Pojawiały się także rysy na ścianach działowych, co Krzysztof Pruszkowski tłumaczył pęknięciami skurczowymi, normalnymi w takich przypadkach. - Załataliśmy je i od tego czasu jest wszystko w porządku - mówi dziś.
Przyznaje jednak, że usterek było już sporo. Za naprawę wszystkich zapłaci wykonawca, który odstawił fuszerkę - na stan nawierzchni parkingu są 4 lata gwarancji, a na jej szczelność - 10 lat.