To ostrzeżenie dla innych osób krzywdzących zwierzęta.
Ta sprawa zbulwersowała mieszkańców regionu i była komentowana w ogólnopolskich mediach. W styczniu po anonimowym zgłoszeniu strzeleńscy strażnicy miejscy i policjanci odszukali leżącą w parku suczkę. Zwierzak kilkanaście godzin wcześniej został powieszony na drzewie i pobity.
Jest wyrok za skatowanie suczki w Strzelnie - 5 miesięcy
"Animalsi" w roli oskarżycieli
Szybko ustalono podejrzanych w tej sprawie - Violettę L. i Leszka W. Sąd w Mogilnie właśnie wydał w tej sprawie skazujący wyrok, który nie jest prawomocny.
"Animalsi", którzy zapewnili psu opiekę lekarską i schronienie byli oskarżycielami posiłkowymi. Irena Bujalska-Łęgowska przyznaje, że wnioskowano o bezwzględne więzienie, nawiązkę na rzecz organizacji zajmującej się ochroną praw zwierząt oraz zwrot kosztów leczenia. Tego ostatniego postulatu sąd nie uwzględnił. Skazał jednak parę na karę po 5 miesięcy więzienia oraz kary finansowe - dla kobiety 1500 zł dla mężczyzny 800 zł. Ponadto muszą zwrócić koszty procesu.
Kolejny dramat zwierzęcia! Powiesili suczkę za szyję na drzewie, a potem tłukli konarem drzewa
Irena Bujalska-Łęgowska podkreśla także znaczenie faktu, że wyrok zostanie podany do publicznej wiadomości. Zgodnie z decyzją sądu pies oficjalnie przestał być własnością Violetty L. Może pozostać w Bydgoszczy, w rodzinie naszych Czytelników, którzy poruszeni losem Psotki postanowili ją przygarnąć.
Wyrzucenie to też przestępstwo
Tymczasem policjanci ze Strzelna prowadzą inne dochodzenie w sprawie psa. Tym razem chodzi o wyrzucenie czworonoga. Strażnicy miejscy dostali informację, że 14 lipca przy Wzgórzu Świętego Wojciecha kobieta wyrzuciła małego psiaka. Według świadka podjechała rowerem, zostawiła psiaka i uciekła.
Jak informuje Paweł Namieśnik ustalono potencjalną sprawczynię. Jednak policjanci prowadzą wciąż wyjaśnienia w tej sprawie. Dodajmy, że za porzucenia zwierzęcia także grozi kara pozbawienia wolności.