Rozmowa z Dariuszem Zawadzińskim, prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej w Świeciu.
- Na czym polegają tegoroczne zmiany w opłatach za mieszkanie w Spółdzielni Mieszkaniowej?
- Wyłączyliśmy opłatę za śmieci ze stawki eksploatacyjnej. Automatycznie spadła. Przeszliśmy na rozliczanie śmieci od osoby, a nie od mieszkania.
- Skąd ta zmiana?
- To logiczne - nie mieszkania a lokatorzy produkują śmieci.
- Jak odczują to mieszkańcy?
- Ktoś, kto ma duże mieszkanie może płacić mniej za śmieci niż ktoś, kto zajmuje zaledwie kawalarkę. To zależy, ile osób w niej mieszka. Jeśli trzy - odczują podwyżkę. Natomiast samotny mieszkaniec mieszkania trzypokojowego ucieszy się ze zniżki.
- Jakiego rzędu są to zmiany?
- Kilkanaście groszy na osobę.
- Czy Spółdzielnia Mieszkaniowa ma już załatwioną sprawę odbioru odpadów segregowanych? Czy będą tańsze od śmieci zmieszanych?
- Dogadamy się w tej sprawie z ZUK pod koniec lutego. Docelowo chcemy to rozwiązać inaczej, ale dopiero za rok. Szczegóły w tej sprawie zdradzę latem, nie wcześniej.
- Mieszkańcy, których bloki są docieplane, narzekają na zniszczenia anten satelitarnych. Czy u Was, podobnie jak w ZGM, nie można ich mocować do elewacji?
- Nie można, chociaż są wyjątki. Generalnie, zgadzamy się na antenę tylko na balkonie lub dachu. Jeśli ktoś ma "talerz" na ścianie, musi go zdjąć przed docieplaniem i zamocować zgodnie z zasadami.
- Co z mieszkańcami, którzy prawidłowo zamocowali antenę, ale mają straty przez docieplanie? Czasem wystarczy lekkie drgnięcie, żeby antena zgubiła sygnał, a jego ustawienie kosztuje ok. 60 zł.
- Straty mieszkańców są wyrównywane. Jeśli trzeba, pośredniczymy w rozmowach między lokatorami a wykonawcą. Rozumiemy, że podczas stawiania rusztowań, może coś się zdarzyć. W takich sytuacjach, żądamy naprawy anteny lub zwrotu kosztów, jeżeli ktoś załatwił to na własną rękę.
