Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świedziebnia

Liliana Sobieska
ak się żyje w gminie Świedziebnia? Co podoba się jej mieszkańcom, a co chcieliby zmienić?

Kazimierz Krzemiński

- Od wielu lat mieszkam w tej wsi i wspólnie z żoną prowadzę gospodarstwo rolne. Choć nie mamy łatwego życia, to lubię swoją pracę. Przez wiele lat angażowałem się w rozmaite funkcje gminne i społeczne. Miałem okazję popatrzeć i poznać problemy naszej gminy. Gdybym miał wpływ na to, co się tutaj dzieje, to w pierwszym rzędzie bym zrobił porządny dojazd do centrum Świedziebni. Potrzebny jest przyzwoity parking przed ciągiem sklepów. Jak popada, to stoją wielkie bajora. Są też wyboje. Centrum Świedziebni coraz częściej bywa zablokowane. Przed parkiem przydałby się większy parking. Można trochę okroić pobocza parku i dalej pojechać w kierunku ośrodka zdrowia. Uważam, że koniecznie dla pieszych trzeba zrobić przynajmniej w dwóch miejscach przejścia przez jezdnię. Bo chodzą jak chcą, wybiegają nagle zza samochodów. Aż dziw, że do tej pory jeszcze nie zdarzył się tragiczny wypadek. Koszt takiej roboty jest znikomy, a korzyści wielkie.

Grażyna Skonieczna

- Mówi się, że dom w którym mieszkam z rodziną jest historyczny i zabytkowy. Może i tak. Ale co mi z tego, kiedy nie żyje się w nim tak jak bym chciała. Niby gmina od czasu do czasu coś robi, ale efektów nie widać. Na przykład kominy. Kiedyś do wywietrznika wpadła mi cegła i cały wywietrznik wypadł. Mąż zgłosił to, ale do tej pory nikogo nie było. Dach podobno też jest poprawiony ale miejscami woda leci jak pada deszcz. Niedawno przed głównym wejściem do budynku spadł kawał cementu. Dobrze, że to się działo wieczorem i nie było wtedy dzieci, bo mogło być nieszczęście. W czasie większych wichur przed budynkiem łamią się duże gałęzie. A pod tymi drzewami też często bawią się dzieci. Niektóre trzeba wyciąć dla naszego bezpieczeństwa. Chciałabym, żeby nasza gmina bardziej interesowała się warunkami mieszkaniowymi. A my ciągle zgłaszamy takie sprawy, tyle że bez skutku. W parku jest ciemno, brakuje oświetlenia i strach przez niego wieczorami przechodzić. A to przecież samo centrum wsi i powinno być jej wizytówką. My, mieszkańcy chętnie w wielu pracach i remontach pomoglibyśmy pracownikom z gminy. Tutaj mieszkają też starsi i schorowani ludzie, więc trochę o nich zadbać chyba się powinno. Gdyby gmina przyzwoicie wyremontowała z zewnątrz budynek, to mieszkańcy chętnie by nawet od niej wykupili mieszkania.

Sylwestra Wojciechowska

Świedziebnia

- Mieszkam w dawnym pałacu, ale on w niczym go nie przypomina. Warunki techniczne są bardzo złe. Trzeba wymienić rynny, zreperować dach, bo w wielu miejscach przecieka. Budynek wymaga remontu. Bardzo się zdenerwowałam, kiedy niedawno usłyszałam, że gmina chce nas stąd wysiedlić, podobno gdzieś do Zasad. A mieszka nas tutaj dziesięć rodzin. My się na to absolutnie nie zgodzimy. Moja mama tu się urodziła, dożyła sędziwego wieku. I nagle mamy się stąd wynieść? Kiedy zgłaszamy do gminy, że coś trzeba poratować, wyremontować to ciągle słyszymy że na nic nie ma pieniędzy. Boimy się, że budynek w końcu się zawali. Wokół pałacu jest stary park, bardzo zaniedbany. Pośrodku jest bagno, dawny dworski staw. Teraz to śmietnik. W Świedziebni żyje się dobrze. Mam bardzo życzliwych i pomocnych sąsiadów. Uznanie należy się również naszym księżom. W kościele cały czas coś robią, remontują. I jak ludzie to widzą, to też chętnie parafię wspierają. Mamy też ośrodek zdrowia, aptekę i dużo sklepów. Pod tym względem jest bardzo dobrze.

Dorota Kulwicka

- W Świedziebni mieszkam dwanaście lat. Przybyłam tutaj z Michałek, za mężem. Najpierw mieszkaliśmy przy kościele, w dawnym "katoliku". Potem przeszliśmy na większe mieszkanie w centrum wsi. Musieliśmy od podstaw je remontować, przerabiać. Masę pracy i pieniędzy w to włożyliśmy. Jakiś rok temu doszły pogłoski, że mają nas stąd wysiedlać. Byłam tym zbulwersowana. Jestem młodą matką, mam kilkoro małych dzieci i to o nich przede wszystkim muszę myśleć. Cieszę się, że w Świedziebni wszystko jest na miejscu. Sklepy, szkoła, ośrodek zdrowia. To ułatwia życie i nie wyobrażam sobie innego miejsca zamieszkania. Przed laty było też przedszkole, ale je zlikwidowano. Podobno niedługo gdzieś mają znowu otworzyć. Moje dzieci nie mają się gdzie spokojnie i bezpiecznie bawić. Nie mamy placu zabaw. Po parku od jakiegoś czasu luzem biegają duże, bezpańskie psy. Niedawno zagryzły mojego psa w biały dzień. Podobno ludzie przywożą do parku swoje psy i je wyrzucają. To straszne! Ale mimo wszystko lubię swoją miejscowość. Dla wielodzietnej rodziny, takiej jak moja bardzo ważne jest to, że wszystkie instytucje mam w zasięgu ręki. Najmłodsze dzieci mogę wziąć do wózka i szybko pozałatwiać codzienne sprawy. W Świedziebni chcę żyć i zostać na zawsze.

Agnieszka Skobowiat

- Bardzo leży mi na sercu dobro mojej miejscowości. Przez ostatnie lata pozostawaliśmy w tyle w porównaniu z innymi gminami. Ale teraz już zaczyna się rozkręcać, coraz więcej postulatów jest realizowanych. Uważam, że niezwykle potrzebna jest pomoc rolnikom w wypełnianiu wniosków o dopłaty. Ich nie stać, aby płacić specjalistom. w gminie jest już osoba potrafiąca się zająć tymi sprawami. W Świedziebni kładzie się nowe chodniki, szczególnie w okolicach szkoły. Ale przydałyby się jeszcze na alejach. Dla bezpieczeństwa dzieci i starszych. Niedawno sama na krzywej drodze bez chodnika wywróciłam się na rowerze i nieźle potłukłam nogę. Potrzeba nam regularnych zebrań wiejskich. Spotykania się wójta z mieszkańcami, bo niektórzy prawie go nie znają. Chyba nie jest aż tak nieśmiały? Chcemy na bieżąco być informowani o sprawach, które się u nas dzieją. W gminie mamy dwóch radnych powiatowych. Powinni lepiej reprezentować nas w powiecie i walczyć na przykład o drogi. Są odcinki z ogromnymi, niebezpiecznymi wyrwami. Jestem zbulwersowana postawą młodzieży, która po nocach wraca nietrzeźwa do domu i niszczy znaki drogowe. Rodzice powinni na to zwrócić większą uwagę, a i policja też mogłaby się tym problemem zająć. Poza tym Świedziebnię bardzo lubię, bo mieszkam tutaj od czterdziestu lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska