18 urodziny ŚDS w Barcinie
Działalność Środowiskowego Domu Samopomocy w Barcinie ruszyła w 1996 roku. Była to pierwsza taka placówka w ówczesnym województwie kujawsko-pomorskim i druga w kraju. Działalność domu finansuje wojewoda w ramach rządowego zadania. Ale ŚDS od początku funkcjonowania wspiera także gmina Barcin. Dotacje z gminnego budżetu płyną m.in. na liczne remonty, wyposażenie, zakup samochodu do przewozu uczestników zajęć.
Panuje tu miła i serdeczna atmosfera
Dom i jego uczestniczy mają wielu przyjaciół dlatego sala gimnastyczna wypełniła się do ostatniego miejsca. Przybyli przedstawiciele lokalnej władzy, instytucji, organizacji oraz przedstawiciele zaprzyjaźnionych placówek.
- To najsympatyczniejszy dom w gminie. To dom, który ma mnóstwo przyjaciół - mówiła Dorota Dokładna, szefowa Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Barcinie.
- To nie jest dom z nazwy i konstrukcji, ale z prawdziwego zdarzenia. Tu jest ciepło, uśmiech, życzliwość, czyli to wszystko co w każdym domu być powinno - powiedział z kolei wręczając okolicznościowy dowód osobisty, Michał Pęziak, burmistrz Barcina.
Placówce, jej pracownikom i podopiecznym życzono, by nigdy się nie zmieniali i by zawsze panowała tu serdeczna i miła atmosfera. Wszystkich określono mianem wielkiej rodziny. Wśród prezentów znalazł się certyfikat uzyskania pełnoletności uprawniający do bezpłatnego, miesięcznego korzystania z dobrodziejstw basenu.
Zrobili sowy przytulanki
Moc życzeń popłynęła także od byłych kierowników placówki i przedstawicieli ŚDS-ów, którzy przybyli na uroczystość. Ci przyjechali ze Strzelna, Inowrocławia, Żnina oraz z Janikowa. Byli też podopieczni działającej przy domu świetlicy Gąsienica.
Dziękując z strumień tak pięknych życzeń, pracownicy wręczyli wykonane przez uczestników zajęć, sowy przytulanki, nie zabrakło słodkości w postaci babeczkowego tortu.
Podczas urodzinowej uroczystości pojawił się Teatr Pantomimy "Dar" z Bydgoszczy, a przedstawiciele ŚDS-ów - w ramach życzeń - zaśpiewali i zatańczyli. Zobaczyliśmy prezentację przygotowaną przez uczestników zajęć oraz okolicznościowy film autorstwa Bartłomieja Uszko i Tomasza Kaśkowa.
Uwagę przybyłych przykuły wystawione zdjęcia. Uczestników zajęć i pracowników uwiecznił Karol Banaszak. - Zdjęć jest trzynaście. Chcemy, by powstał z nich kalendarz - zdradziła Agnieszka Kaniuka, kierownik placówki.
O nudzie nikt tu nie słyszał
W zajęciach w Środowiskowym Domu Samopomocy na starym mieście w Barcinie uczestniczy prawie 50 osób - upośledzonych i z zaburzeniami psychicznymi. Najmłodsze ma 18 lat, najstarsze 84 lata. To mieszkańcy gminy Barcin i Łabiszyn. Uczestnicy m.in. szyją, malują, uczestniczą w warsztatach introligatorskich, teatralno-muzycznych. Tu prowadzone są też zajęcia sportowe, organizowane są wyjazdy do kina teatru i spotkania integracyjne z innymi domami. Pierwszym kierownikiem domu była Maria Zwolenkiewicz, potem placówką kierowali: Anna Szafrańska, Halina Hajdyła, Jarosław Kucharski, Aurelia Jamroży (za A. Kaniukę) i obecnie Agnieszka Kaniuka.
Dom, który już 18 lat działa przy ul. Kościelnej w Barcinie to nie tylko ostoja dla osób niepełnosprawnych. - Wartością dodaną tego miejsca jest to, że odkąd działa zmieniła się mentalność społeczeństwa - oświadczyła Dorota Dokładna. - Osoby niepełnosprawne są zupełnie inaczej postrzegane. Ta placówka wychowuje więc i uszlachetnia nas społecznie - dodała.
Czytaj e-wydanie »