Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sytuacja na bydgoskim lotnisku mocno skomplikowana

(wom)
fot. Tomek Czachorowski
Nie kończy się przepychanka między Kujawsko-Pomorskim Urzędem Marszałkowskim a prezesem Portu Lotniczego. Zarzuca on marszałkowi brak przygotowania w negocjacjach. Tyle że to nie do końca prawda.

pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Wszystko wskazuje na to, że dni Krzysztofa Wojtkowiaka, prezesa bydgoskiego Portu Lotniczego, są policzone. Co prawda, podczas ubiegłotygodniowej konferencji prasowej, pytany o ewentualne odwołanie, Edward Hartwich, wicemarszałek województwa, uniknął odpowiedzi. Wiadomo jednak, że za chwilę to Urząd Marszałkowski razem z Bydgoszczą staną się największymi udziałowcami firmy.

Wyprosili i...?
W ubiegłym tygodniu na terenie Portu Lotniczego odbyło się spotkanie Colina Caseya, wiceszefa irlandzkich linii lotniczych Ryanair z przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego i gminy Bydgoszcz. Było poświęcone promocji regionu i uruchomieniu nowych połączeń lotniczych. Okazało się, że w tym roku na nowe loty nie mamy co liczyć.

Po spotkaniu (wyproszony z niego został przez udziałowców Krzysztof Wojtkowiak) prezes Portu Lotniczego, stwierdził, że przedstawiciele marszałka i prezydenta Bydgoszczy byli kompletnie nieprzygotowani do rozmów. Podkreślał, że w ciągu ostatnich miesięcy czterdziestokrotnie próbował umówić się na spotkanie z marszałkiem, żeby przekazać mu odpowiednie materiały.

Po konferencji Wojtkowiak stwierdził także, że nieprzygotowanie udziałowców jest karygodne, ponieważ chodzi o 16 mln euro - tyle miała wynosić opłata marketingowa za kilka nowych połączeń.

16 mln nie na połączenia!
Tymczasem, jak się dowiedzieliśmy, owe 16 mln zł (nie euro) to pieniądze, które musi zapłacić Urząd Marszałkowski za akcje austriackiego funduszu Airports International, który teraz ma prawie połowę udziałów w bydgoskim lotnisku.
Umowa sprzedaży akcji, za które kiedyś Meinl AI dał 78 mln zł, jest już gotowa. Na transakcję zgodzili się też wojewódzcy radni.

Marszałek wyczyści
Tymczasem o ubiegłotygodniowym spotkaniu mówi się różnie. Trudno uzyskać oficjalne stanowiska obu udziałowców. Nasz informator w bydgoskim ratuszu twierdzi, że problemem lotniska jest... jego prezes.

- Nikt nie neguje jego bardzo dobrej znajomości rynku lotniczego, ale zdaje się, że w obecnej sytuacji trochę za mocno stał po stronie austriackiego udziałowca. A ten dawał do zrozumienia, że prezes jest ewidentnie jego człowiekiem - słyszymy. - Tak czy inaczej sytuacja na lotnisku jest wyjątkowo skomplikowana. Po przejęciu akcji przez marszałka będzie lepiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska