W Powiatowym Urzędzie Pracy we Włocławku obserwuje się ostatnio dużą rotację, jeśli chodzi o bezrobotnych. Bezrobocie spada. A to oznacza, że z rejestru bezrobotnych wykreślane są kolejne osoby. - Ale też jest sporo nowych rejestracji - podkreśla Anna Jackowska, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy we Włocławku.
Dotyczy to między innymi tych osób, które miały zawarte umowy na czas określony i pracodawcy nie zdecydowali się na przedłużenie zatrudnienia, tłumacząc się między innymi tym, że koszty pracy wciąż rosną. Przypomnijmy, że od 1 lipca najniższe wynagrodzenie ma wynieść 3 600 złotych brutto (obecnie to 3 490 złotych brutto).
Są jednak i tacy pracodawcy, jak ci, którzy zainwestowali w Brzeskiej Strefie Gospodarczej, którzy po pół roku wstrzymywania się z zatrudnieniem, znów przyjmują. Ale są to raczej zatrudnienia na poziomie kilku niż kilkudziesięciu pracowników.
Ze strony pracodawców widoczne są także starania zmierzające do uzyskania w PUP różnych form wsparcia. Chodzi o refundację kosztów zatrudnienia w ramach na przykład stażów, robót publicznych, prac interwencyjnych. W ciągu pięciu miesięcy tego roku PUP we Włocławku wydał już na tego typu wsparcie pracodawców 60 procent zaplanowanych funduszy.
Z ostatnich danych wynika, że we włocławskim PUP zarejestrowanych jest 7 tysięcy 300 bezrobotnych. Wskaźnik bezrobocia w mieście to 8 procent, w powiecie włocławskim - 14,3 procent. Ale od dawna wiadomo, że nie wszyscy zarejestrowani rzeczywiście szukają pracy. Część osób rejestruje się, żeby mieć ubezpieczenie zdrowotne, otrzymywać wsparcie z pomocy społecznej. Są w tej grupie też dłużnicy alimentacyjni, którzy starają się, żeby nie otrzymać propozycji pracy, a zwykle zatrudniają się w szarej strefie.
Inna kwestia, że kompetencje poszukujących pracy we Włocławku i powiecie włocławskim nie zawsze odpowiadają na oczekiwania pracodawców. No i z odpowiedzią na oczekiwania płacowe pracowników też jest problem. Bo na starcie najczęściej oferowana jest najniższa krajowa.
Z informacji przekazanych nam przez dyrektor PUP we Włocławku wynika, że w ostatnich miesiącach napływa coraz więcej ofert pracy. W ciągu pierwszych miesięcy tego roku do dyspozycji bezrobotnych było 3 tysiące 234. To co prawda mniej niż w tym czasie w roku ubiegłym, ale tendencja w ostatnich dwóch miesiącach jest rosnąca.
Dla kogo jest praca we Włocławku i powiecie włocławskim? Przed wybuchem wojny w Ukrainie to przemysł w naszym regionie potrzebował najwięcej pracowników. Ale to się zmieniło. Obecnie 22 procent spośród wszystkich ofert pochodzi z przemysłu. - Ale na przełomie tego i ubiegłego roku to było 15 procent - dodaje dyrektor Jackowska.
Podobną liczbę ofert pracy co z przemysłu ma PUP we Włocławku z budownictwa. Z tego sektora gospodarki też pochodzi 22 procent wszystkich ofert. Ale nie tak dawno temu zapotrzebowanie na pracowników w budownictwie było większe. Liczba ofert sięgała 30 procent.
Największe zapotrzebowanie na pracowników zgłaszają ostatnio handel i usługi. Wśród poszukiwanych pracowników są fryzjerzy, pielęgniarki, mechanicy samochodowi, magazynierzy.
