https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szarak zamerdał ogonem

Iwona Woźniak
Wśród licznych życzeń dla Koła Łowieckiego  "Szarak" były i te od Zdzisława Kuczmy (z  prawej), wójta Gąsawy i myśliwego w jednej  osobie. Dziękował Leszek Siejkowski.
Wśród licznych życzeń dla Koła Łowieckiego "Szarak" były i te od Zdzisława Kuczmy (z prawej), wójta Gąsawy i myśliwego w jednej osobie. Dziękował Leszek Siejkowski. Fot. Iwona Woźniak
- Nasze Koło "psem stoi" - powiedział podczas jubileuszu 60-lecia "Szaraka" jego prezes Leszek Siejkowski.

I tak jest w istocie. Zasadę stanowi tu hasło "pies najlepszym przyjacielem myśliwego". Rodowodowe psy myśliwskie posiada 70 procent członków Koła. Myśliwi mają 65 tych czworonogów, w tym 42 jamniki, 10 wyżłów, 3 welschteriery, 4 beagle, 1 parson rasel terier i 1 jagterier. Przeważająca większość psów uczestniczyła w próbach, konkursach oraz wystawach zdobywając czołowe lokaty i tytuły.

"Szarakowi" od 30 lat prezesuje Leszek Siejkowski. Koło liczy obecnie 38 członków macierzystych i jeden niemacierzysty. Staż odbywają tu trzy osoby. Członkami honorowymi są nestorzy: Antoni Drews i Czesław Langowski. Do Koła należał zmarły 6 grudnia 1995 roku redaktor Stanisław Czabański, zwany przez kolegów "Czabanem". Uważano Go za propagatora przyrody i łowiectwa, miłośnika i inicjatora kynologii na Pałukach, człowieka, który o swoim oddaniu przyrodzie opowiadał poprzez prasowe artykuły, również w "Pomorskiej".

"Szarak" od 1996 roku ma swoją siedzibę w Biskupinie. Jest to tzw. Hubertówka u Walentego. Nazwano ją tak na pamiątkę spotkań w schronisku młodzieżowym u Walentego Szwajcera.

Członkowie "Szaraka" korzystają ze strzelnicy zaprzyjaźnionego KŁ "Diana" w Rogowie. Największe sukcesy strzeleckie odnosił jak do tej pory Bogdan Popielarz, uzyskując czołowe lokaty w skali rejonowej i wojewódzkiej. - Życzyć sobie można, aby ujawnił się u nas talent na miarę Bogdana - skomentował Leszek Siejkowski.

Pomazani na chrzcie

W Kole kultywuje się zwyczaj pasowania na myśliwego, tzw. chrzest myśliwski. Młodego myśliwego, który wstąpił w szeregi PZŁ i ubił pierwszego zająca (obecnie częściej lisa), prezes lub łowczy koła ma zadanie pomazać farbą strzelonej sztuki. Nemrod nie może jej zmyć do końca dnia.

- Obyczaj łowiecki nakazuje ponadto posługiwanie się gwarą łowiecką. Taki język nadaje barwę każdemu polowaniu - opowiada prezes, dodając: - Staramy się też ozdobić każde polowanie sygnałami. Dziś w rolę sygnalistów wcielają się Zbigniew Lorenc oraz bracia - Andrzej i Paweł Kawczyńscy.

W "Szaraku" zwraca się szczególną uwagę na wizerunek. 90 procent członków Koła ma galowe mundury myśliwskie. Mundur posiadać musi również młody nemrod.

Warto podkreślić, że w konkursie dla kół łowieckich najlepiej gospodarujących zwierzyną drobną w edycji 2007/2008 w Okręgu Bydgoskim PZŁ Koło "Szarak" zajęło I miejsce uzyskując nagrodę w wysokości 5 tysięcy złotych.

19 października br. w czasie uroczystych obchodów Hubertusa 2008 Okręgu Bydgoskiego PZŁ, w roku Jubileuszu obchodów 85-lecia Polskiego Związku Łowieckiego sztandar Koła "Szarak" udekorowano najwyższym odznaczeniem łowieckim ZŁOM.

Takie odznaczenie otrzymał też Bolesław Kozłowski z Bydgoszczy, od 10 lat członek "Szaraka", uznany hodowca psów, który dziedzicząc hodowlę po ojcu prowadzi ją aż 70 lat. - To osoba niezwykle zaangażowana w prace na rzecz naszego Koła. Przyjeżdża do Biskupina co czwartek, angażując się czynnie, mimo swojego wieku - podkreślają koledzy pana Bolesława.

Otrzymali srebrne i brązowe medale

Uroczystości uświetniające 60-lecie KŁ "Szarak" rozpoczęto mszą św. w gąsawskim kościele. W świątyni, oprócz myśliwych i licznie zgromadzonych gości, nie mogło zabraknąć psów rasowych.

Przed Hubertówką w Biskupinie odsłonięto głaz z napisem okolicznościowym wykonanym przez Marcina Jezierskiego. Z kolei, jak to ujął Leszek Siejkowski, "nieco historycznego zająca" siedzącego na głazie wykonał Wojciech Kaczmarek.

Wśród licznych życzeń dla Koła, które przyjmował prezes, były i prezenty, jak choćby mikrofalówka czy bon umożliwiający zakup kosiarki (fundatorem tej ostatniej jest wójt Gąsawy Zdzisław Kuczma).

Myśliwych uhonorowano też Medalami Zasługi Łowieckiej. Srebrne otrzymali: Andrzej Horka, Andrzej Maciejewski, Jerzy Okoniewski, Kazimierz Posłuszny, Tadeusz Przybysz i Andrzej Wachowiak. Brązowe medale otrzymali: Piotr Horka, Wojciech Kawczyński, Włodzimierz Kuczma, Zbigniew Lorenc, Franciszek Olejniczak, Agnieszka Pastucha, Ryszard Wyborny, Wiktor Wysocki i Henryk Zabłocki.

Odznakę PZŁ za 50 lat członkostwa przyznano z kolei Kazimierzowi Wierzchosławskiemu.

Za szczególne zasługi dla Koła wyróżnienia otrzymali: wójt Gąsawy Zdzisław Kuczma, Andrzej i Piotr Horka, Bolesław Kozłowski, Wojciech Kończal, Wiktor Wysocki, Ahmad Sinjab Thabit oraz Wojciech Kawczyński i Andzrej Maciejewski.

Dekorował Bogusław Chłąd - członek NRŁ, prezes ORŁ w Bydgoszczy.

"Szarak" w liczbach

Obwód Koła Łowieckiego "Szarak" wynosi 7170 ha, w tym powierzchni leśnej jest 100 ha, a wód - 600 ha. Łowisko rozciąga się na długości 25 km, od Słębowa do Oćwieki. Znajduje się tu 35 paśników dla saren, 7 ambon (w tym dwie jezdne), 35 budek dla kuropatw i bażantów.

Rekordzistą, który w sezonie 2006/2007 pozyskał 74 lisy był Ahmad Sinjab Thabit.

W sezonie łowieckim 2007/08 w konkursie lisiarza roku Okręgu Bydgoskiego PZŁ IV miejsce z wynikiem 24 strzelonych lisów zajął Piotr Rożek, a IX z wynikiem 21 lisów uzyskał Adam Kałuża Wierzchosławski.

Ze środków pochodzących m.in. z odstrzałów dewizowych Koło od 25 lat systematycznie zasila łowisko bażantami, a od lat 5 - kuropatwami i dzikim królikiem.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska