Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczepienia przeciw grypie 2022. Czas goni, sezon się zaczyna. Zaszczepić się można także w niektórych aptekach

Roman Laudański
Roman Laudański
"Problemem jest to, że nie rozpoznajemy infekcji grypowych oraz powikłań pogrypowych. Poradnie podstawowej opieki zdrowotnej oraz cała opieka ambulatoryjna nie mają testów do wykrywania grypy"
"Problemem jest to, że nie rozpoznajemy infekcji grypowych oraz powikłań pogrypowych. Poradnie podstawowej opieki zdrowotnej oraz cała opieka ambulatoryjna nie mają testów do wykrywania grypy" Małgorzata Genca
W ciągu miesiąca po infekcji grypowej częstość zawału serca rośnie kilkukrotnie. Dlatego m.in. warto szczepić się przeciwko grypie.

Smaki Kujaw i Pomorza - sezon 4 odcinek 32

od 16 lat

- Warto szczepić się na grypę, ponieważ wirus grypy jest wyjątkowy, ma bardzo duże powinowactwo do układu oddechowego, układu krążenia, nerwowego i powoduje bardzo dużo powikłań – informuje dr Waldemar Gadziński, lekarz rodzinny, konsultant wojewódzki ds. medycyny rodzinnej. - Warto chronić się przed tym wirusem. Szczególnie dotyczy to już przewlekle chorych osób narażonych na powikłania, a także kobiet w ciąży, które będą w trzecim trymestrze podczas sezonu grypowego. Dotyczy to także pacjentów, którzy wcześniej ciężko przebyli infekcje grypowe, pacjentów po zawale serca, z przewlekłymi chorobami sercowo-naczyniowymi czy neurologicznymi.

Świadomość ciągle niska

- Szczepimy od września, szczepionki są refundowane dla pacjentów z grup ryzyka. Pacjenci już się zgłaszają, szczególnie ci, którzy mają kontakt z personelem medycznym i otrzymali zalecenie szczepienia przeciwko grypie – dodaje dr Gadziński.

- Nasza świadomość związana ze szczepieniami przeciwko grypie rośnie, chociaż jest ona wciąż niższa w Polsce niż w innych krajach. W zależności od roku wynosi u nas od trzech do ośmiu procent. W lepszych latach waha się bliżej pięciu-siedmiu procent, a w innych trochę mniej. Problemem jest to, że nie rozpoznajemy infekcji grypowych oraz powikłań pogrypowych. Poradnie podstawowej opieki zdrowotnej oraz cała opieka ambulatoryjna nie mają testów do wykrywania grypy, i tak naprawdę nie wiemy, który z pacjentów ma grypę. Rzadko stwierdza się powikłania pogrypowe, chyba że mamy do czynienia z ewidentnymi przykładami, głównie w szpitalach, w których wykonuje się testy. Notujemy tylko wierzchołek góry lodowej, a infekcje grypowe wrzucane są do jednego worka z innymi infekcjami. Nie mamy również świadomości, jak poważnym schorzeniem jest infekcja grypowa, a wiemy, że w ciągu miesiąca po infekcji grypowej częstość zawału serca rośnie kilkukrotnie, co ma ewidentny związek z zachorowaniem na grypę.

Szczepienia także w aptekach

- Od pierwszego września zmieniły się przepisy dotyczące warunków lokalowych w aptekach, gdzie mogą odbywać się szczepienia – informuje Marcin Piątek, wiceprezes Pomorsko-Kujawskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej w Bydgoszczy. - Apteki walczą, żeby dostosować się do nowych warunków. Obecnie nie można mieć już prowizorycznie wydzielonego punkty szczepień np. w sali ekspedycyjnej, co było najłatwiejszym rozwiązaniem. Obecnie musi to być osobne pomieszczenie, pokój opieki farmaceutycznej lub pomieszczenie administracyjno-szkoleniowe, które każda apteka posiada. Część aptek była zmuszona do przeprowadzenia drobnych remontów, postawienia stałych ścianek działowych. Wśród innych wymogów jest konieczność umywalki z ciepłą i zimną wodą, to był kolejny krok zmuszający aptekarzy do myślenia nad dostosowaniem się do wymogów.

Marcin Piątek:

- Czas goni, sezon się zaczyna. Pojawiają się informacje, że część aptek będzie miała problem z szybkim dostosowaniem się do nowych przepisów. Liczę na aktywne podejście do tematu, by dostępność szczepień była duża. Warto przy okazji zwrócić uwagę, że apteki były chyba jedynymi punktami, które działały aktywnie przez cały rok. Punkty szczepień w przychodniach były zamykane, wygaszane, a punkty szczepień w aptekach działały przez całe wakacje. W sierpniu doszliśmy do etapu, że co czwarta szczepiona antycovidowa podana w kraju była podana w aptece! To dobra statystyka. Przypominam, że od początku projektu szczepień aptek było mniej niż innych punktów, ale z czasem pacjenci przyzwyczaili się do tej formy.

Aptekarze dodają, że pacjenci wracają do tych samych aptek po kolejną dawkę.

- W całym województwie mamy 85 aptek, które obecnie są aktywnymi punktami szczepień przeciwko COVID i one, w pierwszej kolejności, będą włączane jako punkty szczepień przeciwko grypie – dodaje Marcin Piątek. - Zainteresowanie pacjentów jest spore, choć wydaje się, że w dalszym ciągu warto informować, że w aptekach można się zaszczepić. Część pacjentów przyzwyczaiła się już, że w aptece można przyjąć szczepionkę przeciwcovidową, ale szczepienia przeciwko grypie są czymś nowym. Zaczęły się w polskich aptekach pod koniec ubiegłego sezonu grypowego. Jak informują aptekarze, klienci pytają o szczepienie przeciwko grypie.

- Wiem, że pierwsze apteki od pierwszego września już szczepią, ale ciągle nie mamy informacji, ile aptek wykonuje to w sposób aktywny – mówi Marcin Piątek.

Doktor Gadziński zwraca również uwagę na aspekt ekonomiczny szczepienia przeciwko grypie, dzięki któremu podtrzymamy naszą zdolności do pracy. - Często pracodawcy sami proponują bezpłatne szczepienia swoim pracownikom – podsumowuje dr Gadziński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska