https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szef szpitala w Grudziądzu: - Na oddziale ratunkowym potrzebne są zmiany

(DXC)
Kto był na SOR-ze, ten wie, że niekiedy bardzo długo trzeba czekać tam na pomoc.
Kto był na SOR-ze, ten wie, że niekiedy bardzo długo trzeba czekać tam na pomoc. Maryla Rzeszut
- Na udzielenie pomocy czekałam na SOR-ze blisko trzy godziny- skarży się pacjentka.

- Złożyłam skargę do dyrektora szpitala. Jeśli odpowiedź nie będzie dla mnie satysfakcjonująca, to być może podejmę kroki prawne! - podkreśla Hanna Malones, która twierdzi, że na udzielenie pomocy na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym czekała ok. trzy godziny.

Marek Nowak, szef szpitala: - Nie pamiętam tej konkretnej skargi, bo wiele takich pism do mnie wpływa. Ale jeśli dotyczyła SOR-u, to zapewne była zasadna.

Głowa pękała 
jej z bólu

Hanna Malones choruje na kręgosłup. W niedzielę 16 lipca tak mocno zaczęło ją boleć w plecach, że zdecydowała się wezwać pogotowie ratunkowe.

- Lekarka podała mi dwa zastrzyki - mówi pani Hanna. I dodaje, że później poczuła się jeszcze gorzej, bo mocno podskoczyło jej ciśnienie. Przeczekała do następnego dnia i nie mogąc wytrzymać z bólu głowy jeszcze raz wezwała pogotowie.
- Przyjechali ratownicy z Dolnej Grupy. Byli bardzo mili i profesjonalni. Zawieźli mnie na SOR do Grudziądza. Było ok. godz. 17 - wspomina pacjentka.

Była pewna, że skoro czuje się fatalnie i ma bardzo wysokie ciśnienie, to zostanie przez medyków obsłużona bezzwłocznie.

- Tymczasem przez około trzy godziny siedziałam na fotelu i nikt się mną nie zainteresował. Jestem tym po prostu oburzona. Apeluję do innych pacjentów, których na oddziale ratunkowym spotkało coś podobnego, aby mówili o tym głośno - podkreśla Hanna Malones.

Szef lecznicy przyznaje: 
- Pacjenci się skarżą

- Nie znam tej konkretnej sprawy, więc bardzo trudno mi się do niej ustosunkować. Mogę jedynie powiedzieć, że SOR jest jedynym naszym oddziałem, na który regularnie skarżą się pacjenci. Potrzebne są na nim zmiany organizacyjne. Będziemy je wprowadzać - zapewnia Marek Nowak, dyrektor „Biegańskiego”.

Andrzej Witkowski, ordynator SOR-u z kolei podkreśla, że w dniu, w którym trafiła tam pani Hanna, w sumie na oddziale ratunkowym zajmowano się 150 pacjentami.

- Wśród nich byli chorzy z zagrożeniem życia, którym trzeba było pomóc w pierwszej kolejności - dodaje Andrzej Witkowski.

Na SOR-ze tworzą 
się zatory

Andrzej Witkowski nie zgadza się z tym, jak nasz SOR ocenia dyrektor Nowak.

- Kolejki są na oddziałach ratunkowych w całym kraju. A nasz należy do jednych z najlepszych - twierdzi Andrzej Witkowski. - Problemy biorą się głownie stąd, że zdecydowana większość pacjentów, którzy trafiają na SOR, powinna być obsługiwana w przychodniach podstawowej opieki zdrowotnej. I to trzeba zmienić.

Komentarze 57

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Aga
Moją mamę dwa dni temu również zawiozło pogotowie na sor do Grudziądza z silnym bólem kręgosłupa.Mama nie mogła wstać,poruszyć się w jakikolwiek sposób i w takim stanie leżała od 12.30 do 23 na tym cholernym sorze a Pani doktor eksperymentowała na mamie leki bo dodam jeszcze że mama jest uczulona na większości leków głównie przeciwbólowych więc Pani doktor nie wiedziała co mamie ma podać.po godzinie 18 wystawili mamę na korytarz i czekała do 22.30 na transport karetką.przez te 4 godziny nikt się mamą nie zainteresował mogłaby skonać tam na tym łóżku ale nikogo to nie obchodziło.wkońcu przywieźli mamę do domu w takim samym stanie jak była zabrana,nie zrobiono mamie żadnych badań kręgosłupa,Pani doktor chyba miała Rentgena w oczach i stwierdziła że zrobienie go jest zbędne.Nigdy więcej na sor do Grudziądza.To się powinno nazywać umieralnia bo na pewno to nie jest oddział ratunkowy
G
Gość
Boże chroń nas przed nagłą chorobą w Grudziadzu
G
Gość
W dniu 30.07.2017 o 08:59, Gość napisał:

To co czytam jest przerażające. Błagam niech ktoś napisze ze jest lepiej. Ale jeżeli to prawda to trzeba zadziałać. Może zainteresować media?

Piszą prawdziwą prawdę, też mam uraz do SORU :angry:

G
Gość
W dniu 28.07.2017 o 09:28, Gość napisał:

Moja mama trafiła z udarem mózgu o 18-tej i dopiero o 23.30 zrobili trepanacje czaszki,niestety zmarla

To co czytam jest przerażające. Błagam niech ktoś napisze ze jest lepiej. Ale jeżeli to prawda to trzeba zadziałać. Może zainteresować media?
l
lol
Pan mowi ze potrzebne sa zmiany i owszem pewnie pana trzeba w koncu zmienic na lepszego organizatora
G
Gość
W dniu 26.07.2017 o 15:00, Gość napisał:

Jestem przerażona tym co czytam. Mam pytanie jak postępuje się z pacjentem w udarze mózgu. Przecież tu liczy się tzw. Złota godzina. Straszne procedury.kto decyduje i w jakim czasie. Są choroby dla których czas jest życiem


Moja mama trafiła z udarem mózgu o 18-tej i dopiero o 23.30 zrobili trepanacje czaszki,niestety zmarla
G
Gosia

Na SOR zszokowało mnie zachowanie pielęgniarki. Pomocy potrzebował starszy Pan. Była z nim starsza żona. Oboje przerażeni, smutni. Pielęgniarka wyskoczyła z krzykiem do tej Pani: "proszę nie siedzieć na fotelach, ponieważ to fotele dla pacjentów". Kobieta, pomimo, że były wolne miejsca, dwie godziny stała obok męża. Nie wytrzymałam, powiedziałam, że ma usiąść i jak co to będziemy jej bronić. Żałuję teraz, że tak późno zareagowałam.

Rozumiem, że gdyby nie było wolnych miejsc, gdyby ta Pani przeszkadzała w przechodzeniu. Nic takiego nie miało miejsca.

 

Tak sobie myślę i wyobrażam tą pielęgniarkę w sytuacji jak w podobny sposób traktuje swojego ojca i matkę. Wstyd proszę Pani.

G
Gość
Zbyt mało jest personelu. Pielęgniarek coraz mniej, a ratowników do pracy nie przyjmują.
G
GOSC
W dniu 26.07.2017 o 08:21, Basia napisał:

No to teraz to już wszystkich będą odsylac do,, swojej przychodni,,tak jak ktoś pisał szkoda,że w pierwszej kolejności na cito przyjmowani  I tu sie myślisz, czasem dyżurny chirurg idzie pomagać na blok jak jest ciężka operacja... Jest wiecej niż 1 lek dyzur Sor... Akurat cos na ten temat wiem hehe:)Oczywiscie, że dyzurni lekarze operują.. zarówno ortopedzi jak chirurdzy - tworzy to ogormne korki na SOR - polecam zapytac dyrektora Nowaka dlaczego tak jest ? :) Jego zarzadanie szpitalem działa na niekorzysc pacjentów 

F
Fredzio
W dniu 27.07.2017 o 16:16, GOSC napisał:

Ordynator SORU to fantastyczny człowiek , tworzący niesamowita amosferę w SOR . Nowak powinien odejsc. Nieludzkie podejscie . Nie ma pojęcia o pracy ani pacjentach . Czas ustąpic miejsca odpowiednim ludziom !!!!!

Zgadzam sie w 100%, czas ustąpić miejsca, lepszy menadzer, ktory doceni pracownika. Dobry menadzer to taki, ktory wie, ze klient jest zadowolony jak personel jest zadowolony.
G
GOSC

Ordynator SORU to fantastyczny człowiek , tworzący niesamowita amosferę w SOR . 
Nowak powinien odejsc. Nieludzkie podejscie . Nie ma pojęcia o pracy ani pacjentach . 
Czas ustąpic miejsca odpowiednim ludziom !!!!! 

P
Poszkodowana
Przy mnie głową uderzyła starsza pani. O podłogę....zemdlala koło tzw łady.a pani nic.lekarze potrafią powiedzieć że do ŚWIECIA.nie ma co udawać chorego.dyrektor potrafi przeprosić za chamskie odzywki lekarza.a pitem wpisać na czarną listę pacjentów
G
Gość
W dniu 27.07.2017 o 07:16, Gość napisał:

Ja na SOR załatwiony byłem od ręki. Dobrze, że tam trafiłem, bo od razu zostałem przewieziony na oddział szpitalny, a myślałem że to błaha sprawa i na SOR się skończy. Nagonka dyrektora na SOR, to wewnętrzne porachunki dyrektora z ordynatorami. To dyrektor powinien załatwić aby większość pacjentów zamiast na SOR trafiała do przychodni. Tak samo z więźniami. Mają swoje przychodnie, szpitale, lekarzy, to tam powinni załatwiać sprawy więźniów, a nie z błahostkami pchać się poza kolejnością do szpitala.

 

Dyrektor Nowak powinien dawno już zmienić ordynatora SOR-u.

Tyle jest skarg, na co on czeka.

G
Gość

Ja na SOR załatwiony byłem od ręki. Dobrze, że tam trafiłem, bo od razu zostałem przewieziony na oddział szpitalny, a myślałem że to błaha sprawa i na SOR się skończy. Nagonka dyrektora na SOR, to wewnętrzne porachunki dyrektora z ordynatorami. To dyrektor powinien załatwić aby większość pacjentów zamiast na SOR trafiała do przychodni. Tak samo z więźniami. Mają swoje przychodnie, szpitale, lekarzy, to tam powinni załatwiać sprawy więźniów, a nie z błahostkami pchać się poza kolejnością do szpitala.

M
MMM

A mi zdarzyło się czekać 6 godzin na SOR w Grudziądzu gdy przyjmowali mężą do szpitala i przy okazji  złapać grypę żołądkową.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska