Skontaktowała się z nami bydgoszczanka, która prowadzi agencję pracy tymczasowej. - Szukam zatrudnienia dla obcokrajowców. To przede wszystkim Ukraińcy, Białorusini i obywatele Mołdawii - wymienia kobieta. - Od 7 lat mam firmę i współpracuję z urzędem pracy, ale takich problemów, jak teraz, jeszcze nie było.
Czytelniczka opowiada, że kłopoty są od stycznia, gdy zaczęły obowiązywać zmiany w przepisach, konkretnie - w Ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. - Zmieniły się zasady zatrudniania cudzoziemców - dodaje szefowa agencji. - Teraz my, czyli prowadzący agencje pracy, musimy dostarczyć więcej dokumentów do urzędu pracy. To on bowiem wydaje stosowne oświadczenia o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi w charakterze pracownika tymczasowego. Bez tych oświadczeń obcokrajowiec nie może rozpocząć legalnej pracy.
Zobacz koniecznie: Kujawsko-Pomorska Lista Płac 2018. Tak płacą w szpitalach, urzędach, szkołach, na uczelniach [zdjęcia]
Bydgoszczanka kontynuuje: - Pośredników pracy, jak ja, jest wielu. Każdy z nas musi dostarczyć dokumenty do PUP. Zdarzało się, że czekaliśmy w kolejkach, a przed nami stało 40 osób. Taki był tłok. Urząd jest czynny od godz. 7.15. Wstawałam o godz. 4 rano i szłam pod urząd, żeby zająć kolejkę, a i tak byłam czwarta albo piąta. Potem, gdy otwierali urząd, spędzałam w nim po cztery, pięć godzin, chociaż nie załatwiłam wszystkiego. Jak doniosłam jedno brakujące zaświadczenie, to urzędnikowi przypominało się, że muszę załatwić następny papier. Zamiast od razu powiedzieć mi, czego brakuje, to informowali mnie po kolei.
Właścicielka pośrednictwa twierdzi, że to dla niej strata czasu. - I pieniędzy, bo prawie połowa cudzoziemców, którym miałam załatwić pracę, straciła cierpliwość i zrezygnowała z moich usług - zaznacza. - Nie obwiniam szeregowych pracowników PUP, tylko dyrekcję, ponieważ ona zapewniła niewłaściwą organizację obsługi klientów.
W pośredniaku odpierają zarzuty. Przekonują, że wszystko odbywa się zgodnie z procedurami. Tomasz Zawiszewski, dyrektor urzędu, tłumaczy, że rzeczywiście w styczniu w PUP były kolejki. - Wszystko przez zmianę przepisów. Do końca zeszłego roku w przypadku zatrudnienia cudzoziemca wystarczyło oświadczenie o zamiarze powierzenia pracy, a obecnie wymagane jest oświadczenie o powierzeniu pracy. To sprawia, że musimy weryfikować wszystkie dokumenty. Tylko w pierwszym kwartale załatwiliśmy ponad 5 tysięcy takich spraw.
A szybko nie idzie. Urzędnicy muszą sprawdzać m.in., czy cudzoziemiec jest już na miejscu, czy przyjechał do Polski, mając wizę, czy paszport biometryczny. - Wcześniej sprawy cudzoziemców obsługiwało trzech urzędników, a teraz jest dziewięciu. Udało nam się rozładować kolejki. Wnioski obsługujemy prawie na bieżąco.
Zawiszewski podkreśla: - Zachęcamy do składania dokumentów za pośrednictwem internetu. Dzięki temu klienci unikną kolejek.
Mam pytanie - rozmowa z Jerzym Dymkiem, wojewódzkim lekarzem weterynarii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zawierucha i jego śliczna żona brylują na salonach. Niedawno zostali rodzicami [FOTO]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać