Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sześć milionów to za dużo na ten budżet. Kibice "Chojniczanki" poczekają

Anna Klaman
Anna Klaman
Anna Klaman
W tym roku samorząd nie zleci budowy podgrzewanej murawy na stadionie. Nie ma takich możliwości finansowych, bo miasto jest już m.in. rozkopane na nowe deszczówki. Burmistrz obiecuje jednak, że w roku przyszłym inwestycja, choć droga, będzie wykonana.

Przetarg będzie unieważniony, choć jedna z dwóch oferta mieściła się niemal dokładnie w kosztorysie zadania opiewającym na 6 mln zł. W mieście nie mogą pozwolić sobie na taki wydatek w roku, który jest rekordowy o liczbę podejmowanych inwestycji, a do tego one - jak się okazało - są droższe niż zakładano. Przykładem są właśnie deszczówki - ostatnio to z racji okoliczności konik burmistrza na konferencjach prasowych. Chojniczanie mieli wydać na nie 70 mln zł, a zapłacą grubo powyżej 100 mln zł.

- Nie jesteśmy w stanie zakumulować tak dużych środków - mówił wczoraj radnym na sesji burmistrz Arseniusz Finster. - Widać jednak możliwości realizacji podgrzewanej murawy w 2020 r., kiedy to sytuacja finansowa miasta ulegnie poprawie.
Jak się można domyśleć, zarząd „Chojniczanki” nie przyjął wiadomości burmistrza entuzjastycznie.
Wolałby, żeby zadanie było wykonane rok wcześniej, jeszcze przed rozgrywkami z sezonu 2020/2021, kiedy to decyzją PZPN-u wszystkie kluby I-ligowe będą musiały mieć podgrzewaną murawę.
- Musimy mierzyć siły na zamiary - komentuje burmistrz Arseniusz Finster. - Teraz mielibyśmy zbyt dużo inwestycji. - A ta jest też skomplikowana. Bo to nie jest tylko zdjęcie trawy i położenie instalacji. Będzie trzeba wykopać kilkanaście tysięcy metrów sześć. ziemi i wywieźć, by zainstalować wszystkie urządzenia, a potem znowu tę ziemię przywieźć.

Burmistrz twierdzi, że jego decyzja została przyjęta ze zrozumieniem, tym bardziej że „Chojniczanka”, od sześciu lat w pierwszej lidzie, jest najlepszą wizytówką miasta. Gdyby coś uznać za produkt regionalny, to dla niego jest to właśnie klub. Rok temu „Chojniczanka” zajęła III miejsce w I lidze.
Tak więc owe 6 mln - jeżeli w kolejnym przetargu nie będzie wyższa kwota - miasto wyda w roku przyszłym. - Mnie ciekawi, do której ligi w PZPN-ie dojdą z tą podgrzewaną murawą - zastanawia się Finster.
I od razu odpowiada na pytania, które słychać tu i ówdzie: - Co będzie, jeżeli „Chojniczanka” spadnie do IIligi?
- Jeżeli nawet tak by było, to przecież nie można powiedzieć, że nigdy później nie awansuje z powrotem do Iligi - odpowiada.

W ratuszu dodają, że to właśnie piłka nożna budzi największe emocje wśród chojniczan. W większości to tym sportem pasjonują się chojniccy kibice.
A burmistrz dodaje, że jego decyzja o przełożeniu budo­wy podgrzewanej murawy na przyszły rok na pewno nie spowoduje obniżenia aktywności zawodników.

Stop Agresji Drogowej, odcinek 7. Włos się jeży na głowie!

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska