https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szkody nie odpuszczą

Rozmawiała MARIA EICHLER
Fot. Aleksander Knitter
z Arseniuszem Finsterem burmistrzem Chojnic

- Pojawiły się sugestie, że mediacje w sprawie afery w "ósemce" mają się przyczynić do nadzwyczajnego złagodzenia kary dla byłego dyrektora tej szkoły i że jest pan tym osobiście zainteresowany ...

- Nie rozumiem tego zarzutu, bo to nie ja wymyśliłem mediacje, tylko zaproponował je sąd. Ja przyszedłem na rozprawę, by zeznawać jako świadek. Gdy adwokat oskarżonego zaproponował mediacje, a moi pełnomocnicy się na nie zgodzili, to uznałem, że tak jest w porządku, bo oni wiedzą lepiej, co jest korzystne dla przebiegu tego procesu. Wyjaśnili mi, że mediacje mogą przyspieszyć proces i obniżają jego koszty, a kontrolę nad nimi sprawuje sąd. Co do moich związków z Klemensem G. - to prawda, że przez pewien czas bezumownie świadczył pracę na rzecz Politechniki Koszalińskiej, ale skłamałbym, gdybym powiedział, że nie robił tego wzorcowo. Jako dyrektor poniósł klęskę, ufając bezgranicznie byłej księgowej Elżbiecie Z. To ona złamała jego karierę.

- Czy urząd ma sobie coś do zarzucenia w tej kwestii?

- Wyjaśnienie tej afery i ukaranie winnych jest priorytetem. Są oskarżeni, toczy się proces. Sąd wyda wyrok. A my już wcześniej zabezpieczyliśmy majątek oskarżonych na poczet naprawienia szkody. Zdaniem dyrektora generalnego Urzędu Miejskiego Roberta Wajlonisa, powinien on wystarczyć. Do tej pory zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by zminimalizować skutki afery dla pokrzywdzonych pracowników szkoły - uporządkowaliśmy istniejący tam bałagan, odtworzyliśmy dokumentację księgową, uregulowaliśmy sprawy związane z ZUS i Urzędem Skarbowym. Jedyne, czego możemy żałować, to tego, że wcześniej nie było u nas wydziału kontroli wewnętrznej. On z pewnością wykryłby wcześniej tę aferę.

- No i właśnie są głosy, że macie na sumieniu "plamę" w postaci niedostatecznego nadzoru w "ósemce"...

- Pani Marzenna Osowicka, która tak stawia tę kwestię, jest nieprzygotowana merytorycznie i nieuprawniona do tego, żeby tak mówić. Skonfrontuję jej poglądy z opinią środowiska Gimnazjum nr 1. Pani Osowicka niepotrzebnie oskarża, a potem się często z tego wycofuje. Prosiłem ją o sprostowanie krzywdzących dla urzędu stwierdzeń, jednak się tego nie doczekałem.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska