Szkoła Podstawowa w Świątkowiźnie kurczyła się z każdym rokiem. Obecnie chodzi do niej 23 dzieci - ale nie wszyscy do szkoły, bo razem z podstawówką jest też przedszkole, które zajmuje się kilkunaściorgiem maluchów. I niw wszystkie są z gminy Fabianki. W podstawówce w Świątkowiźnie nie ma niektórych klas, bo nie było dzieci z tego terenu. Gdyby szkoły nie zamknięto, to do klasy pierwszej poszłoby troje uczniów, w tym dwoje z gminy Fabianki.
Władze gminy więc uznały, że dalsze utrzymywanie tej placówki nie ma uzasadnienia. - Chodzi przede wszystkim o względy ekonomiczne, ale mieliśmy też na uwadze dobro dzieci - mówi Zbigniew Słomski, wójt gminy Fabianki. I dodaje: - Utrzymanie szkoły w Świątkowiźnie to roczny koszt w wysokości 1 miliona 400 tysięcy złotych. I gdyby to były tylko takie wydatki. Ale nasza gmina dokłada do oświaty ze swego budżetu już 9 milionów złotych. Jestem zwolennikiem małych szkół, sam zresztą do takiej chodziłem, ale myślę, że klasy dwu- czy trzyosobowe są jednak za małe. I że dzieci ze Świątkowizny skorzystają na przejściu do Szkoły Podstawowej w Cypriance.
Gmina, oczywiście zapewni dzieciom ze zlikwidowanej szkoły, dowóz do podstawówki w Cypriance. Co z nauczycielami? - Nie będziemy zwalniać nauczycieli - mówi wójt Słomski. - Większość, poza tymi, którzy mogą odejść na emeryturę, będzie pracowała w Cypriance. To też będzie dobre dla dzieci ze Świątkowizny, bo będą znały swoich nauczycieli.
Gmina nie planuje także sprzedaży budynku szkolnego. - Wręcz przeciwnie - dodaje wójt. - Budynek dalej będzie służył mieszkańcom. Zależy mi na tym, żeby wieś Świątkowizna nie straciła na tym, że nie będzie szkoły, więc planuję uruchomienie Domu Dziennego Pobytu dla seniorów.
Budynek ma być także siedzibą stowarzyszenia.- Budynek z taką tradycją nie może być zdewastowany - podkreśla wójt. I zapewnia, że będzie w nim zajęcie i dla sprzątaczki, i dla konserwatora.
Za zamknięciem szkoły w Świątkowiźnie głosowało większość rannych. Tylko dwóch wstrzymało się od głosu. Głosów przeciwnych nie było.
