Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoły Katolickie w Świeciu otwierają podstawówkę

Andrzej Bartniak
Andrzej Bartniak
Małe klasy, zróżnicowane metody nauczania i dwa języki obce. Czy to wystarczy, aby przekonać rodziców do nowej szkoły? Oferta zostanie zweryfikowana pod koniec kwietnia.

Pierwszego maja lista pierwszoklasistów, którzy we wrześniu rozpoczną naukę w podstawówce, funkcjonującej w ramach Szkół Katolickich w Świeciu, zostanie zamknięta. Do tej pory swoje pociechy zapisało ośmioro rodziców. Dyrektor placówki liczy, że w ciągu najbliższych dwóch miesięcy liczba ta podwoi się. - Piętnastoosobowa klasa to, według naszych standardów, optimum - mówi ks. Przemysław Szulc. - Z pewnością wielu rodziców tegorocznych siedmiolatków nie podjęło jeszcze decyzji o wyborze szkoły. Z myślą o tych niezdecydowanych, chcących dowiedzieć się czegoś więcej o naszej ofercie, przygotowaliśmy 21 marca drzwi otwarte.

Zważywszy na tendencje w oświacie, zakładające raczej likwidację małych szkół podstawowych, otwieranie nowej wydaje się odważnym posunięciem. Chociaż, jak tłumaczy Waldemar Fura, kierownik Ośrodka Oświaty i Wychowania przy UM w Świeciu, przez najbliższych pięć lat nie nastąpi tąpnięcie, jeśli chodzi o liczbę dzieci rozpoczynających edukację. - W gminie Świecie będzie to grupa około 340 pierwszaków każdego roku - wyjaśnia kierownik. - Co stanie się później? Trudno o pewną prognozę. Uzależniona jest od ekonomii.

Wiadomości ze Świecia

Zdaniem Fury, nowa podstawówka ma szanse powodzenia pod warunkiem, że po pierwsze, uda się stworzyć dobrą ofertę, po drugie, dotrzeć z nią do potencjalnych zainteresowanych. Jednocześnie wyjaśnia, że konkurencja go nie martwi. - Nawet, gdybyśmy tracili do roku 15-20 uczniów, nie spowoduje to żadnych istotnych perturbacji - mówi kierownik odpowiedzialny za edukację na poziomie szkół podstawowych i gimnazjalnych w gminie Świecie.

Myślą o nowych salach

Czym "katolik" zamierza zrobić wrażenie nie siedmiolatkach, a właściwie na ich rodzicach? - Naszym największym atrybutem jest kameralna atmosfera - podkreśla ks. Szulc. - Każdego ucznia znamy z imienia i nazwiska. Poza tym, nie traktujemy szkoły wyłącznie jako miejsca, gdzie zdobywa się wiedzę. Poważnie traktujemy aspekt wychowawczy, którego fundamentem są oczywiście wartości chrześcijańskie.

Dyrektor zaznacza, że za cel szkoła stawia sobie także dialog z rodzicami, mogącymi mieć znaczny wpływ na ofertę edukacyjną. - Przewidujemy np. możliwość nauki, już od klasy pierwszej, dwóch języków obcych - zachwala.

Szkoła najwyraźniej zakłada sukces, bo już rozpoczęły się prace projektowe, których celem jest zaadaptowanie dodatkowych pomieszczeń na cele edukacyjne. Ma być do nich włączony m.in. dom katechetyczny przy parafii p.w. Niepokalanego Poczęcia NMP.

Pojawiały się głosy, że otwarcie podstawówki wiąże się ze zmniejszonym zainteresowaniem liceum. W tym roku szkolnym było zbyt mało chętnych aby utworzyć klasę pierwszą. O wiele lepiej wiedzie się za to gimnazjum. Jak będzie z podstawówką?

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska