Szpital Biziela to jedna z największych lecznic w naszym województwie. Zajmuje około 8 ha terenów zielonych z infrastrukturą techniczną, a liczy 16 obiektów. W tej chwili dysponuje dokładnie 584 łóżkami. Działa w nim 18 klinik, 54 poradnie specjalistyczne, a pracuje niemal 1800 osób. Rocznie w szpitalu jest hospitalizowanych ok. 40 tysięcy pacjentów, placówka udziela także ponad ćwierć miliona porad specjalistycznych. „Biziel” obok „Jurasza” stanowi też bazę kliniczną dla Collegium Medicum UMK - rocznie zajęcia dydaktyczne odbywa tu ok. 4 tysięcy studentów.
Przeczytaj także: Cud w Bydgoszczy? Po przerzutach ani śladu!
Długo oczekiwana inwestycja
O remont i rozbudowę placówka zabiegała od dawna. - Marzyliśmy o tym od dziesięciu lat, wtedy złożyliśmy pierwszy wniosek - mówi Leszek Kowalik, dyrektor ds. administracyjno-technicznych. - Nie sądziliśmy, że potrwa to tak długo, ale najważniejsze, że nareszcie stało się to realne.
- Szpital Biziela otrzyma blisko 365 milionów złotych z budżetu państwa, a prace zostaną objęte wieloletnim programem inwestycyjnym - mówił podczas wczorajszej konferencji prasowej poseł PiS Tomasz Latos, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia, która w zeszłym tygodniu dała inwestycji pozytywną opinię. - Roboty zaczną się już w przyszłym roku. To wielka radość.
Siedem lat remontu
Prace w szpitalu zostaną rozłożone na siedem lat, a zapoczątkuje je modernizacja kuchni szpitalnej wraz z zapleczem. Ostatecznie mają się zakończyć w 2024 roku, jednak nowy budynek szpitala, który stanie za remontowanym w tej chwili Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym będzie gotowy już w 2022. Co się w nim znajdzie? Na dachu pojawi się nowe lądowisko, a także sale dydaktyczno-naukowe, duża sala audytoryjna i całe zaplecze dla studentów Collegium Medicum UMK oraz powiększona Klinika Hematologii i Chorób Rozrostowych Układu Krwiotwórczego. - Rozbudowa tej kliniki jest niezwykle ważna z kilku powodów - mówi Wanda Korzycka-Wilińska, dyrektor szpitala Biziela. - Po pierwsze jej obłożenie czasem sięga nawet 120 procent, poza tym chcemy zacząć tam realizować przeszczepy szpiku u osób dorosłych.
Więcej łóżek, nowy oddział
W nowym budynku miejsce dla siebie znajdą także zaplecze administracyjno-gospodarczo-techniczne, archiwa, dział sterylizacji i dezynfekcji, Klinika Foniatrii i Audiologii, rozbudowany i unowocześniony blok operacyjny, który zostanie powiększony o trzy sale, w tym dwie hybrydowe, a także powiększony (z 12 do 20 łóżek) Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii. - W sumie w
dobudowanej części znajdzie się 140 nowych łóżek - najwięcej, bo aż 50 w Klinice Hematologii - informuje Korzycka
-Wilińska.
Nowością będzie natomiast Oddział Kliniczny Rehabilitacji (35 łóżek), którego do tej pory w „Bizielu” nie było, a który zajmie jedno z pięter nowego budynku. Prace jednak nie zakończą się jedynie na budowie nowego gmachu. Planowane są także modernizacja, remont i doposażenie klinik i oddziałów istniejących w szpitalu w tej chwili. Warto także dodać, że przeniesienie części oddziałów do nowej lokalizacji pozwoli na utworzenie ZOL-u, czyli Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego.
- To wszystko sprawi, że znacznie poprawią się bezpieczeństwo i komfort pacjentów, a także pracowników naszego szpitala - mówi Korzycka-Wilińska. - Będziemy dysponować najnowocześniejszym sprzętem i wykorzystywać nowe technologie medyczne, a do tego nasza kadra jest od dawna dobrze przygotowana.
Bez szkody dla pacjentów
Jak prace wpłyną na funkcjonowanie szpitala? - Niczego nie zmienią. Może będzie trochę kurzu i hałasu, ale na pewno nic nie wydarzy się ze szkodą dla pacjentów - odpowiada dyrektor szpitala. - W tej chwili trwa rozbudowa naszego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, a pacjentów nie ubyło, przyjmujemy ich dalej. Tak samo będzie w tej sytuacji.
Budowa Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. dr. Jana Biziela zaczęła się w 1974 roku, a został otwarty sześć lat później - dokładnie 30 maja 1980 roku. Początkowo nadano mu nazwę szpital XXX-lecia. W 1990 roku patronem lecznicy został dr Jan Biziel.
Ragnar, Zara i Marietta. Najoryginalniejsze imiona polskich dzieci
Dlaczego warto nosić odblaski? Mówi Sławek Piotrowski.
