Dokładnie rok temu rozpoczęła się reorganizacja inowrocławskiej lecznicy. Polegała ona nie tylko, na budzącej ogromne społeczne emocje, likwidacji oddziału rehabilitacyjnego. Przede wszystkim w szpitalu zmodernizowano oddział kardiologiczny i intensywnego nadzoru kardiologicznego, przy którym powstała jedna z najnowocześniejszych w kraju pracowni hemodynamiki. W nowym miejscu zlokalizowano oddział chirurgii urazowej i ortopedii.
Warto było
- Wyrażając zgodę na zaproponowaną przez dyrekcję reorganizację byliśmy przekonani, że jest ona sensowna i konieczna. A przede wszystkim, że skorzysta na tym wielu pacjentów - podkreśla starosta Tadeusz Majewski.
Od lat kardiologia jest jednym z najbardziej obleganych przez pacjentów oddziałów. Obłożenie sięga tam od 108 do 112 procent. Z tego powodu zdarzało się, że łóżka z chorymi trzeba było ustawiać na korytarzach.
- Dlatego musielismy zmodernizować i powiększyć ten oddział. Przybyło tam szesnaście łóżek, w tym pięć w intensywnym nadzorze kardiologicznym - dodaje dyrektor.
Na kardiologii powstała też jedna z najnowocześniejszych w Polsce pracownia hemodynamiki, wyposażona w sprzęt Philipsa do wykonywania angiografii i niezbędny przy kardiologii inwazyjnej. Jego zaletą jest to, że daje bardzo dokładny obraz naczyń krwionośnych przy wykorzystaniu mniejszej ilości środków kontrastowych i dawek promieniowania. Ma to oczywiście wpływ na stan zdrowia pacjenta. Dzięki nowej aparaturze szpital zamierza podwoić liczbę prowadzonych zabiegów, które ratują ludzkie życie.
Miliony za jakość
- Reorganizacja szpitala miła na celu podniesienie jakości leczenia - zapewnia dr Patalas.
Zmiany wymagały nakładów finansowych. Wyniosły one 3,8 mln zł. Razem z zakupem sprzętu. Inwestycje wspierało starostwo powiatowe, które przekazało 300 tys. zł.
Nowe oddziały zostały uroczyście otwarte. Na kardiologii symboliczną wstęgę przecinali: Iwona Salamon, pielęgniarka koordynująca pracę działu hemodynamiki, dr Marek Bronisz, ordynator kardiologii i starosta Tadeusz Majewski.
Czytaj e-wydanie »