Dzięki publikacji dramatu Stefana Bieszka w czytelni Miejskiej Biblioteki Publicznej spotkali się ci, którzy chcieli powspominać tego zasłużonego nauczyciela i pedagoga, wychowawcę młodzieży, miłośnika harcerstwa i wielce utalentowanego człowieka. Jedna z jego sztuk, pt. "Szturm na Chojnice" została wystawiona w domu kultury przed pięcioma laty, a autorka adaptacji Emilia Piątek przypomniała, jakie były z tym problemy. Zabrakło co prawda reżysera dramatu Grzegorza Szlangi, ale pojawił się jeden z aktorów Paweł Ginter.
W żywej dyskusji pojawiły się różne wątki, m.in. o tym, jak upamiętniać takich ludzi jak Bieszk i jak krzewić wiedzę o tym, jak kiedyś wyglądało życie w Chojnicach i w okolicy. Obecni na promocji dostali egzemplarz w prezencie. A pozostałe trafiły do szkoły, która nosi imię Bieszka, i do biblioteki pedagogicznej jego imienia, a także do innych podobnych placówek. - Tam można do nich zajrzeć - podkreśla Bogdan Kuffel, inicjator wydawnictwa. - Zostały nam już tylko nieliczne egzemplarze.
Czytaj e-wydanie »