- Doszło do osunięcia ziemi - informuje Anita Zielińska, p.o. oficera prasowego KPP w Chełmnie. - Z naszych informacji wynika, że ruch na trasie został zamknięty na czas nieokreślony. Drogowcy już oznakowali objazdy, poza tym, stoją na skrzyżowaniu krajowej "91" z "55" i informują o przejazdach.
Jak mówią drogowcy, na pewno jeszcze dziś przez cały dzień nikt nie przejedzie tym odcinkiem. Strażacy zabezpieczyli teren, a policja zorganizowała objazdy.
Czytaj też: Powiat chełmiński. Woda podmyła drogę krajową nr 55; policja zorganizowała objazdy
W Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oddział w Bydgoszczy zapewniają, że zrobią wszystko, by w sobotę można było - choćby wahadłowo - zamkniętą obecnie trasą, puszczać samochody.
- Jestem w Klęczkowie. Po bardzo silnych opadach droga została podmyta - podkreśla Przemysław Antoniak, dyrektor techniczny w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oddział w Bydgoszczy. - Woda naciekła z Góry Klęczkowskiej i z autostrady A1. Mamy poważny problem, bo drogę podmyło na odcinku dwustu metrów. Zapadły się krawędzie. Gdyby wjechał tu ciężki pojazd, wszystko mogłoby się zapaść. Postaramy się tą trasę jeszcze dzisiaj, choćby częściowo, udrożnić. Pracy będzie tu jednak na wiele dni.
Czytaj też: Zarząd dróg dróg udowodnił firmie Eurovia fuszerkę w Bydgoszczy
Podobny kłopot pojawił się, gdy budowano autostradę A1. - To było niespełna dwa lata temu, właśnie tu, gdzie autostrada przechodzi górą nad krajową "55" - dodaje dyrektor Antoniak. - Wówczas rozwiązano problem budując odwodnienie, kładąc odpowiednie rury, przepusty. Jednak, jak się właśnie przekonujemy, to nie zdaje egzaminu - przynajmniej przy ulewnych deszczach.
Dyrektor informuje, że jadący z Grudziądza w kierunku Torunia powinni kierować się na DK 16, przez Dolną Grupę i DK 91 na Toruń. Podobną trasą powinni udać się ci, którzy wybierają się z Torunia do Gdańska.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje