https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tacki do kombajna

Maria Eichler
W "zimnej kuchni" zastaliśmy podczas pracy  przy formowaniu porcji masła Wandę Ginter,  Leszka Pietrzykowskiego i Wiolettę  Mazurkiewicz.
W "zimnej kuchni" zastaliśmy podczas pracy przy formowaniu porcji masła Wandę Ginter, Leszka Pietrzykowskiego i Wiolettę Mazurkiewicz. Aleksander Knitter
Od poniedziałku w chojnickim szpitalu zmieni się organizacja pracy kuchni. Mycie naczyń nie będzie już odbywać się w oddziałach, tylko w miejscu do tego przeznaczonym.

     Sprowadzony z Włoch kombajn do zmywania jest już zainstalowany i po usunięciu drobnej usterki elektronicznej powinien sobie poradzić z furą talerzy i sztućców. Przypomnijmy, że to przez niego szpital miał kłopoty z rozruchem i przyjmowaniem chorych. Wprowadzony catering, aż z Grudziądza, nie sprawdził się, bo pacjenci narzekali na zimne dania i zbyt późne godziny podawania posiłków.
     Więcej pracy
     
Nowy system będzie wdrażany etapami. Od poniedziałku przestaną myć naczynia na oddziałach wewnętrznym, kardiologicznym i pulmonologicznym. Wszystkie kuchenne przybory trafią na specjalnych tackach do kombajnu. Kuchnia będzie miała więcej pracy. Jak dotąd jest tu zatrudnionych osiemnaście osób.
     Dwustu do nakarmienia
     
- Nie wyobrażam sobie, by nie przybyło nam wsparcia - mówi kierowniczka kuchni Sabina Budkiewicz. - W tym składzie nie podołamy.
     Innego zdania jest dyrektor szpitala Krzysztof Gogolewski. Twierdzi, że ludzi muszą sobie poradzić i nie jest skłonny nawet do rozważania możliwości zwiększenia zatrudnienia.
     Do nakarmienia jest ponad dwustu pacjentów i pewnie trzeba się będzie zdrowo nagimnastykować, by przygotować posiłki na czas.
     

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska