Najnowsze artykuły

Morawiecki: koronawirusa nie trzeba się bać. Simon: Ktoś premierowi coś źle napisał
Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii! I to jest dobre podejście, bo on jest w odwrocie. Już teraz nie trzeba się jego bać – ogłosił w czwartek premier Mateusz Morawiecki. Gdy te słowa usłyszał prof. Krzysztof Simon, ordynator oddziału zakaźnego szpitala przy Koszarowej we Wrocławiu, nie wierzył własnym uszom. – Albo to jest fake news, albo ktoś mu coś źle napisał. Niech się premier zajmie tym na czym się zna – komentuje Simon w rozmowie z portalem GazetaWroclawska.pl

Lekarz z Wrocławia: Napiszcie to, niech ludzie zobaczą! To jest pożar w państwie z dykty!
- Sądzę, że warto by obywatele wiedzieli, w jakim kierunku kierować swoją złość. A może dzięki Państwu my dostaniemy jakieś odpowiedź i razem uda nam się zapewnić lepszą opiekę medyczną - pisze w liście do portalu GazetaWroclawska.pl lekarz-rezydent z jednego z wrocławskich szpitali. Właśnie oddelegowano go do walki z Covid-19. - Nie jesteśmy przygotowani, bo przygotowania przespaliśmy - nie pozostawia złudzeń. Przeczytajcie poniżej cały list.

Jest lek na koronawirusa? Oto pierwsze wyniki wrocławskich badań
Osocze ozdrowieńców naprawdę może pomagać chorym na COVID-19, chorobę wywoływaną przez koronawiorusa. Po podaniu tego leku 25 pacjentom z Wrocławia, Bolesławca i Wałbrzycha u 16 z nich nastąpiła poprawa. To pierwsze wyniki wrocławskich badań klinicznych, które mają sprawdzić czy osocze z krwi osób, które wyzdrowiały, pomaga w terapii zakażonych koronawirusem.

Kiedy koniec koronawirusa? Naukowcy z Wrocławia: Polska jest na krzywej krytycznej
Epidemia w Polsce znów rośnie, a ogniska zakażeń pojawiają się jak grzyby po deszczu - piszą międzynarodowi naukowcy z wrocławskiej grupy MOCOS w najnowszym raporcie dotyczącym koronawirusa w Polsce, na Dolnym Śląsku i Wrocławiu. Na Dolnym Śląsku przyrost liczby nowych zakażonych jest z każdym dniem coraz mniejszy, daleko nam jednak do braku nowych zakażeń. - Epidemia we Wrocławiu również powoli wygasa, ale mamy tylko 10% szans na jej zakończenie przed nowym rokiem szkolnym. Dla Polski i Dolnego Śląska prognozy nie dają nawet tak niewielkich szans na koniec epidemii przed wrześniem – czytamy dalej.

Szpital nie przyjął ofiary wypadku, bo bał się koronawirusa? Wykrwawiła się na śmierć
64-letnia kobieta zmarła na stole operacyjnym w szpitalu wojskowym we Wrocławiu po tym, gdy padła ofiarą wypadku drogowego. Nieoficjalnie: wykrwawiła się na śmierć. Czy mogła przeżyć, gdyby po wypadku karetki z krwawiącą kobietą nie odesłano ze szpitala przy ul. Kamieńskiego do szpitala wojskowego, na drugim końcu miasta? Czy pacjentki nie przyjęto, bo lekarze bali się zakażenia koronawirusem? - Trwa wyjaśnianie sprawy – odpowiada rzecznik urzędu marszałkowskiego Michał Nowakowski.

W szpitalu walczyła z nowotworem. Zaraziła się koronawirusem
Nie żyje 69-letnia mieszkanka gminy Oborniki Śląskie, zakażona koronawirusem. Zmarła w szpitalu przy Koszarowej we Wrocławiu, dokąd została przewieziona z Kliniki Hematologii, Nowotworów Krwi i Transplantacji Szpiku przy Wybrzeżu Pasteura. Była tam poddawana terapii onkologicznej. I to najprawdopodobniej podczas pobytu w szpitalu została zakażona.

Profesor Simon: Nowych wirusów podobnych do koronawirusa jest ponad 400
Koronawirus, który pustoszy dziś świat najprawdopodobniej przeniósł się na człowieka od nietoperzy. - Podobnych nowych wirusów wykrytych przez człowieka właśnie u nietoperzy jest czterysta kilkadziesiąt - ostrzega w rozmowie z portalem GazetaWroclawska.pl profesor Krzysztof Simon, ordynator oddziału zakaźnego szpitala przy ul. Koszarowej we Wrocławiu. - Oczywiście te wirusy nie przedostały się do naszej populacji. Ale perspektywa jest mało zabawna - mówi Simon.

Wrocław: Nie żyje pielęgniarka zakażona koronawirusem. Zaraziła się w szpitalu
W szpitalu przy ul. Koszarowej we Wrocławiu zmarła 53-letnia pielęgniarka zakażona koronawirusem. Była tu leczona od dwóch tygodni. Pracowała w szpitalu powiatowym w Zawierciu na Śląsku. To tam zaraziła się wirusem. Szpital poprosił o opiekę nad kobietą lekarzy z Wrocławia. Niestety, jej stan od początku był ciężki. Życia kobiety nie udało się uratować.

Wrocławscy naukowcy odkryli, jak zablokować koronawirusa
Naukowcy z Politechniki Wrocławskiej, wspólnie z kilkoma grupami badawczymi z USA, dokonali nowego odkrycia, które może pomóc w walce z koronawirusem. Wyniki swoich badań bezpłatnie udostępnili w internecie, a także wysłali do recenzji i publikacji w czasopiśmie naukowym. Odkryli działanie ważnego związku chemicznego, wchodzącego w skład wirusa i znaleźli sposób jak go zablokować.

Empik, Reserved i House likwidują sklepy w galeriach handlowych przez pandemię koronawirusa. Zamykają dziesiątki sklepów
Ponad 40 sklepów Empik w galeriach handlowych w Polsce nie zostanie otwartych 4 maja. Sieć wypowiedziała galeriom umowy najmu. Zamyka salony z powodu strat spowodowanych epidemią koronawirusa. Empik nie zdradził, których konkretnie sklepów dotyczy ta decyzja i czy są wśród nich salony z Wrocławia. Swoją decyzję o rezygnacji z najmu blisko 30 procent swoich powierzchni w galeriach ogłosiła firma LPP, do której należą takie marki jak Reserved, House, Sinsay, Cropp czy Mohito.

Śmierć podczas kwarantanny. Nie doczekał testu, zmarł w samotności
Daniel Kania z Głogowa zmarł w samotności, po kilku dniach domowej kwarantanny. Jest zapewne jedną z pierwszych w Polsce ofiar koronawirusa. Nie został uwzględniony w statystykach, bo oficjalnie nie był zakażony. Rodzina i bliscy zmarłego mają żal do służb, że nie zareagowały odpowiednio szybko. - Nie oszukujcie i nie okłamujcie ludzi. Róbcie testy. To najważniejszy apel do rządzących. Tych testów nie ma - tak w bardzo ostrych słowach na śmierć pana Daniela zareagował starosta głogowski Jarosław Dudkowiak.
![Nie zachorujesz? Profesor Simon: Bezdenna głupota! Zarazisz rodziców i umrą [ROZMOWA]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/03/d5/5eac0c66818fc_o_xsmall.jpg)
Nie zachorujesz? Profesor Simon: Bezdenna głupota! Zarazisz rodziców i umrą [ROZMOWA]
- "Ja nie zachoruję, co oni opowiadają, ja wirusa nie widziałem". Takie słowa to bezdenna, małomiasteczkowa głupota - mówi w rozmowie z portalem GazetaWroclawska.pl profesor Krzysztof Simon, ordynator oddziału zakaźnego szpitala przy ul. Koszarowej we Wrocławiu. Profesor nie zostawia suchej nitki na tych, którzy za nic mają obowiązujące w Polsce zasady dotyczące dystansu i noszenia maseczek.

Bunt w przedszkolach. Nauczyciele zablokują otwarcie? Nie chcą pracować podczas epidemii
Przedszkola i żłobki mogą wznowić funkcjonowanie od 6 maja - ogłosił dziś premier Mateusz Morawiecki. Ale czy wznowią? Szanse na to maleją, bo nauczyciele nie chcą słyszeć o pracy w czasie epidemii. Związek Nauczycielstwa Polskiego pisze list do prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka, by ten nie uruchamiał jeszcze wrocławskich przedszkoli i żłobków. Sam prezydent przyznaje, że nie wie jaką decyzję podjąć. - Potrzebny jest kompromis - mówi Sutryk. Zgodnie z decyzją premiera, każda gmina sama ma zdecydować o terminie i warunkach otwarcia swoich placówek.

Protest ratowników medycznych. Za miesiąc harówki dostali premię... 120 zł
Przed siedzibą dyrekcji legnickiego pogotowia protestowali dziś ratownicy medyczni, pielęgniarki, kierowcy i dyspozytorzy. Za miesiąc ogromnego wysiłku, ratowania zdrowia i życia podczas epidemii koronawirusa otrzymali po... 120 zł brutto premii. - To żenujące aby za tak ciężką prace dostać 80 zł na rękę, lepiej by nic nie dali a nie nas ośmieszali, a dyrekcja nie chce z nami rozmawiać - mówili ratownicy.

Stu Koreańczyków we Wrocławiu. Bez kwarantanny
Mieszkańcy przygranicznych miejscowości protestują, domagając się zgody rządu na zwolnienie ich z kwarantanny, by mogli wrócić do pracy w Niemczech i Czechach. Po ich stronie stanął marszałek Dolnego Śląska. Rząd na razie nie reaguje. Tymczasem z obowiązkowej kwarantanny zwolniono kolejną grupę koreańskich inżynierów, którzy przed kilkoma dniami przylecieli do Wrocławia z Seulu. To aż sto osób.

Wrocław: Testy mówiły, że jest już zdrowa. W piątek zmarła
W szpitalu przy ul. Koszarowej we Wrocławiu zmarła w piątek 73-letnia kobieta, leczona tutaj od 24 dni. Była zakażona koronawirusem, ale ostatnie testy dały wynik ujemny. Wynikało z nich, że kobieta pokonała wirusa. Jej stan wciąż był jednak poważny. Pacjentka była leczona na oddziale intensywnej opieki medycznej. Dziś zmarła.

Ze strachu przed koronawirusem ludzie umierają na zawał
Ze strachu przed koronawirusem ludzie umierają na inne choroby, bo zbyt późno decydują się na wizytę u lekarza. Chodzi głównie o chorych na nowotwory i choroby serca. - Trzykrotnie spadła liczba zgłaszających się do nas po pomoc – mówi portalowi GazetaWroclawska.pl prof. Piotr Ponikowski, szef Centrum Chorób Serca we Wrocławiu. - Ludzie umierają w domach - rozkładają ręce w szpitalu.

Pacjent umarł przed szpitalem. Miał problemy z oddychaniem
Tragedia przed szpitalem w Oławie. Kilka metrów przed wejściem do szpitala zmarł 65-letni mężczyzna. Do szpitala przywiozła go córka, bo od kilku godzin czuł się słabo. - Prawdopodobną przyczyną zgonu była niewydolność krążeniowo-oddechowa - informuje serwis Olawa24.pl. Nie wiadomo jeszcze, czy mężczyzna mógł być zakażony koronawirusem.

List z SOR: Musimy prosić o wszystko. Jak mamy zająć się chorymi?
Część SOR w szpitalu przy ul. Fieldorfa we Wrocławiu zamieni się w czerwoną strefę dla najciężej zakażonych koronawirusem. Ma tu powstać 10 miejsc z respiratorami. Pisaliśmy o tym wczoraj. - Dowiedzieliśmy się o tym z artykułu Gazety Wrocławskiej. Nikt nas nie uprzedził - napisał do nas jeden z pracowików SOR. - Nikt o tym nie wspomina, że personel medyczny niejednokrotnie musi toczyć boje o odzież ochronną dostosowaną do wymogów reżimu, to personel medyczny sam zgłasza się do sanepidu z informacją o kontakcie z chorym podejrzanym o COVID 19, to medycy sami wypraszają u dyrekcji wszystko, co stanowić będzie zabezpieczenie chorego oraz ich samych w dobie epidemii. I to personel nie może się doczekać testów, mimo, że przez SOR, przez szpital od początku epidemii przewinęło się kilka przypadków COVID19 - pisze pracownik SOR. Oto list:

Profesor Simon: Nie rozumiem zakazu jazdy na rowerze. Gorsze jest picie wódki w domu
Absolutnie nie rozumiem prześladowania ludzi i dawania mandatów za to, że biegają czy jeżdżą na rowerach – mówi wrocławski lekarz – zakaźnik, prof. Krzysztof Simon. Jest ordynatorem jednego z oddziałów w szpitalu przy Koszarowej i kierownikiem kliniki chorób zakaźnych. To pod jego okiem leczone są osoby zakażone koronawirusem. - To właśnie tężyzna fizyczna przeciwdziała szerzeniu się tego rodzaju zakażeń, a nie siedzenie w domu, kłótnie i picie wódki - stwierdził Simon na antenie TVN24.

Biedronka uruchomiła zakupy online. Dostawa w ciągu godziny
W Biedronce zrobisz zakupy online. Zakupy można zamawiać z bezpośrednią dostawą do domu w 10 miastach: Wrocławiu, Warszawie, Łodzi, Krakowie, Katowicach, Poznaniu, Szczecinie, Gdańsku, Gdyni i Sopocie, obsługiwanych przez ponad 100 sklepów sieci Biedronka.

Lekarz zdiagnozował koronawirusa. Dwieście razy dzwonił do sanepidu. Nikt nie odebrał
Ponad dwieście razy, przez cały tydzień, próbował się dodzwonić do wrocławskiego sanepidu nasz Czytelnik, pan Maciej. Lekarz stwierdził u niego objawy koronawirusa i zalecił kontakt z inspekcją sanitarną. Bezskutecznie. „Nikt nie odbiera telefonów” – napisał do nas. Było tak zapewne dlatego, że wrocławski sanepid sam ma problemy z wirusem. Zakażenie ujawniono już u 17 pracowników. Poza tym – tłumaczy nam dyrektor sanepidu Paweł Wróblewski – pod koniec marca zmieniły się zasady postępowania. Lekarze powinni chorych odsyłać od razu do szpitala zakaźnego. O nowych zasadach wiedzą jednak zapewne tylko wtajemniczeni, bo na oficjalnej rządowej stronie poświęconej koronawirusowi wciąż czytamy: "Masz objawy koronawirusa? Zadzwoń natychmiast do najbliższej stacji sanitarno-epidemiologicznej i powiedz o swoich objawach"
Najpopularniejsze