Jeden z przedświątecznych dni warto poświęcić na suszenie owoców. W nagrodę nasze wnętrza spowije aromat pieczonych jabłek, gruszek i cytrusów, zaoszczędzimy też na inne wydatki, których przed świętami nie brakuje, bo suszone owoce są kilkukrotnie droższe od świeżych.
Suszenie owoców rządzi się swoimi prawami. Instrukcji udziela Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, bazując na doświadczeniach gospodarzy z Wtelna w powiecie bydgoskim, których „brzad”, czyli owocowy susz, w 2019 roku został wpisany na listę produktów tradycyjnych: - Z jabłek usuwa się gniazda nasienne i kroi na plastry. Ze śliwek ręcznie usuwa się pestki, a od gruszek odcina nożykiem ogonki, wycina gniazdo kwiatowe i kroi na plasterki. Jabłka suszone są dwuetapowo. Pierwszy etap to podsuszanie produktu w temperaturze około 60 – 70 stopni C przez 1 - 1,5 godziny. Po wstępnym podsuszeniu następuje właściwe, które trwa przez około 3 - 4 godzin w temperaturze 70 - 95 stopni C. Odpowiednio wysuszone jabłka powinny uzyskać barwę delikatnie żółtą. Gruszki suszy się podobnie jak jabłka, ale końcowe suszenie odbywać się powinno w wyższej temperaturze około 95 - 110 stopni C. Natomiast śliwki suszy się w temperaturze między 40 - 60 stopni C przez około 5 - 7 godzin. Po wstępnym poduszeniu temperatura podnoszona jest do 90 - 110 stopni C na 2 - 3 godziny. Ususzone owoce pozostawia się na sitach do ostygnięcia i pakuje w próżniowe woreczki.
Chlebowy piec ogrzewał suszarnię
MRiRW podaje, że zwyczaj suszenia owoców na Pomorzu i Kujawach sięga lat 60-tych ubiegłego wieku: - W Strzelcach Dolnych w Dolinie Wisły, w gminie Dobrcz znajdowały się liczne, tradycyjne suszarnie, gdzie jednoczenie suszono owoce i wysmażano powidła śliwkowe. Były to specjalne piece zbudowane w sadzie, będące kombinacją piekarnika i suszarni. W głębi pieca znajdowało się jedno palenisko, na którym pieczono chleb, a powyżej zbudowane było drugie palenisko służące do ogrzewania suszarni. Suszarnia składała się z dwóch przylegających do siebie części, gdzie umieszczano deski z rozłożonymi owocami. Z ususzonych owoców sporządzano głównie, zupy z dodatkiem klusek, wigilijny kompot czy nadzienie do pączków. Tradycyjne suszarnie zostały zlikwidowane na skutek zakazów administracyjnych odnoszących się do przepisów przeciwpożarowych, jednak zwyczaj suszenia zachował się, a owoce suszone były na blachach na słońcu.
Tak można wykorzystać suszone owoce
Brzad powstaje głównie z jabłek, gruszek oraz śliwek, które przydają się do ugotowania wigilijnego kompotu. Można też ususzyć cytrusy – te będą idealne do świątecznych dekoracji. Cytrusy suszy się w 80 stopniach Celsjusza. Należy pamiętać, że przy suszeniu owoców drzwiczki piekarnika muszą być uchylone, by wilgoć uchodziła na zewnątrz. Jak wykorzystać owocowy susz w Boże Narodzenie? Zobaczcie w naszej galerii.
