Mentor Toruń Cup w kategorii łyżwiarstwa figurowego nie ma sobie równych w kraju Od lat przyciąga najlepszych łyżwiarzy z Polski, wielu czołowych z Europy, a finałowa gala gromadzi na Tor-Torze rekordową ilość kibiców.
Wielu faworytów
Nie inaczej będzie w 16. edycji. Od wtorku do soboty na toruńskim lodowisku Tor-Tor wystąpi ponad 380 zawodniczek i zawodników z 34 krajów. Łyżwiarze będą rywalizować w następujących kategoriach: senior, junior, junior młodszy (Novice).
Będą walczyć o punkty kwalifikacyjne do wszystkich najważniejszych zawodów w sezonie: mistrzostw świata i Europy. To także okazja do zdobycia punktów światowego rankingu ISU, który jest podstawą do tworzenia rozstawienia zawodników podczas największych turniejów.
Turniej przyciąga łyżwiarzy z tak odległych krajów świata jak Australia, Tajwan, Japonia, Hongkong, Malezja, Filipiny. Nie zabraknie też znakomitych łyżwiarzy z Europy i Rosji. Spośród uczestników toruńskiej imprezy aż dwudziestu dwóch weźmie udział w styczniowych Mistrzostwach Europy seniorów w Ostrawie.
Na Tor-Torze nie zabraknie łyżwiarzy, których znamy z transmisji mistrzostw świata czy Igrzysk Olimpijskich. W rywalizacji solistów zobaczymy m.in. Niemca Petera Liebersa, 10. na Igrzyskach Olimpijskich w Soczi, 6. na ostatnich Mistrzostwach Europy, Australijczyka Brendana Kerryego, finalistę ubiegłorocznych Mistrzostw Świata w Bostonie (zgłosił poczwórne skoki w programie dowolnym), faworytką wśród solistek będzie Angelina Kuchvalska, 4. zawodniczka mistrzostw Europy.
- Możemy spodziewać się naprawdę ciekawych programów. To sezon, w którym łyżwiarze walczą o kwalifikacje olimpijską. Drogi są tylko dwie: przez tegoroczne mistrzostwa świata lub zawody w Oberstdorfie we wrześniu. Dzięki temu udało nam się zaprosić do Torunia tak wielu znanych zawodników, który są w bardzo dobrej dyspozycji - mówi Marek Kaliszek, prezes Axla i twórca Mentor Cup.
Para z nadziejami
Tradycyjnie mocną obsadę będą miały pary taneczne. To flagowa konkurencja Mentor Toruń Cup ze względu na naszą eksportową parę Natalia Kaliszek - Maksym Spodyriew. Torunianie zmierzą się m.in. z japońskim duetem Kana Muramoto i Chris Reed, z którym przegrali minimalnie na poprzednich MŚ w Bostonie. Ciekawa jest hiszpańska para Sara Hurtado i Kirill Khalyavin, który jeszcze w barwach Rosji był mistrzem świata juniorów sześć lat temu.
Dla Kaliszka i Spodyriewa to ważne zawody. Para Axla ma za sobą debiut w elitarnym cyklu Grand Prix, w grudniu po raz pierwszy wygrała Puchar Czterech Narodów, a wkrótce chce poprawić swój najlepszy wynik w ME, przed rokiem zakończyli rywalizację na 11. miejscu. - Niczego nie można być pewnym, to jest sport, a lód jest bardzo śliski - uśmiecha się Kaliszek. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z występu na grudniowych mistrzostwach Polski. Ten start w Toruniu jest jednak wyjątkowy: to ostatni sprawdzian przed mistrzostwami Europy, ale przede wszystkim jedyny w sezonie przed swoimi kibicami - dodaje.
Zawody będą odbywać się codziennie od godz. 9.00 do 20.00, wstęp jest toruńskie lodowisko (będzie dodatkowo ogrzewane) jest bezpłatny. Mentor Toruń Cup tradycyjnie zwieńczy gala w sobotę o godz. 17.00. W ten wyjątkowy wieczór na tafli zaprezentują się najlepsi zawodnicy, medaliści poszczególnych kategorii w swoich popisowych i niezwykle efektownych programach.