To była od pierwszego meczu jedna z największych bolączek Arrivy Twardych Pierników. Najpierw nie sprawdził się w roli rozgrywającego Jordan Burns, Sterling Gibbs okazał się bardziej strzelcem niż organizatorem gry, a Vasa Pusica zbiegł do Wrocławia.
W ostatnich meczach sezonu grę toruńskiej drużyny poprowadzi Tayler Persons i już w pierwszym meczu pokazał, że wie, jak to zrobić (15 pkt i 11 asyst przeciwko Śląskowi Wrocław). Długo trwały poszukiwania "jedynki" w Toruniu, mnie było namówić zawodników do gry w ostatnim zespole tabeli, mimo że klub oferował całkiem niezłe pieniądze.
Dla Personsa to właśnie okazało się motywacją. - Wiem, że to klub z wielką historią, który znalazł się w trudnej sytuacji. Bardzo chciałbym drużynie pomóc utrzymać się w lidze i wierzę, że jestem w stanie to zrobić - podkreśla Amerykanin.
Tayler Persons - kariera zawodowa
- ZZ Leiden (Holandia) - 16,7 pkt, 7,3 as.
- GTK Gliwice - 13,4 pkt, 5,8 as.
- s.Oliver Baskets (Niemcy) - 11,2 pkt, 4 as.
- Naturtex-SZTE-Szedeak (Węgry) - 21,8 pjt, 7,2 as.
- Chalon-Sur-Saone (Francja) - 6,7 pkt, 3,2 as.
Persons ten sezon zaczynał w Chalon-Sur-Saone, miał wcześniej problemy ze zdrowiem, rozegrał tylko 8 meczów w lidze i nie był zadowolony ze swojej roli. Po rozmowie z trenerem Cedriciem Heitzem zdecydował się na przenosiny do Polski.
- Tayler to doświadczenie, agresywność w obronie, ale także umiejętność mądrego rozegrania piłki w ofensywie. To był nasz pierwszy mecz o stawkę w komplecie i trudno o ocenę, ale widać, że ma spory potencjał - powiedział Heitz.
Arriva Twarde Pierniki ma wreszcie gracza, który potrafi minąć pierwszą linię obrony i tworzyć przewagi, w ten sposób kilka razy wykładał piłka na tacy wysokim graczom pod koszem. To szansa na uruchomienie w kolejnych meczach choćby Aarona Cela, który w tym sezonie ma znacznie mniejszy wpływ na grę i wyniki Arrivy Twardych Pierników.
Sam Persons swój debiut ocenił tak: - To był bardzo trudny mecz przeciwko świetnej drużynie. Przegraliśmy tym razem, ale myślę, że pokazaliśmy charakter, zagraliśmy twardo zwłaszcza w drugiej połowie. Największą przewagę Śląsk miał pod koszem, zwłaszcza tak dużo zbiórek ofensywnych rywala było dla nas problemem. Musimy w kolejnych meczach lepiej wykonać naszą pracę w strefie pod koszem.
