To odpowiednik Pucharu Davisa, ale dla 18-latków. W Toruniu oglądaliśmy w akcji siedem reprezentacji: Hiszpanię, Bułgarię, Wielką Brytanię, Łotwę, Rumunię, Portugalię i oczywiście Polskę.
Gospodarze w pierwszym meczu pokonali 2:1 Bułgarię, ale w półfinale trafili na Hiszpanów. To byli faworyci całych rozgrywek i wydawało się, że Polacy nie mają większych szans.
Opinie potwierdził pierwszy singiel, w którym Andres Martinavarro pokonał 6:2, 6:2 Macieja Smołę. To były jednak złe miłego początki. W kolejnym meczu Maciej Romanowicz ograł 6:1, 6:1 Roberto Carballesa Baenę, a w deblu także górą była nasza para 6:4, 6:3.
W drugim półfinale Wielka Brytania pokonała Łotwę i tym samym była rywalem Polaków w meczu o pierwsze miejsce (bez większego znaczenia, bo obie drużyny zapewniły sobie awans do turnieju finałowego).
Tym razem trener gospodarzy dał szansę zmiennikowi Arkadiuszowi Kocyle, który wspólnie z Romanowiczem nie dał szans rywalom. Polacy wygrali wszystkie pojedynki i triumfowali w całym meczu 3:0.
Teraz Polacy rozpoczęli rywalizację finałową we francuskim La Rochelle. Rywalami biało-czerwonych są gospodarze, Niemcy, Białoruś, Rosja, Szwecja, Czechy i Wielka Brytania.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje