TENIS STOŁOWY: W sobotę Grudziądzu odbędzie się turniej z udziałem najlepszych zawodników z kraju

Zaproszenia przyjęli także byli zawodnicy Olimpii, z czasów największych triumfów w ekstraklasie. Będzie m.in. Grzegorz Adamiak, który obecnie gra w Luksemburgu. Zjawi się Witold Skubiszewski, były kapitan tamtej drużyny, który po kilku sezonach w lidze austriackiej podpisał kontrakt w Radzyniu Podlaskim. Wśród uczestników są też wychowanek Olimpii Szymon Malicki (obecnie Nadarzyn), Karol i Bartosz Szarmachowie z Ostródy oraz Patryk Chojnowski, młodzieżowy mistrz Polski.

Startuje też cała drużyna Olimpii: Piotr Szafranek, Mateusz Gołębiowski (członek kadry Polski seniorów i młodzieżowców), Michał Dąbrowski (kadra młodzieżowa), a przede wszystkim Artur Daniel - aktualny, indywidualny mistrz Polski, który grał wcześniej przez kilka sezonów w Grudziądzu. Jak wspomina tamte czasy? - To były dobre cztery lata w ekstraklasie, bo co sezon zdobywaliśmy medale drużynowych mistrzostw Polski - podsumowuje - a teraz mamy jeden cel: awans do ekstraklasy. Drużynę mamy silną i powinniśmy zająć pierwsze miejsce w grupie. Z radością przyjmuje fakt, że Piotr Szafranek jest naszym grającym trenerem. Pochodzimy z jednego miasta, Chełma Lubelskiego. Byliśmy nawet sąsiadami na jednej ulicy.

Daniel wraca do Grudziądza jako najlepszy obecnie, polski tenisista. Tytuł mistrza Polski zdobył pokonując Kubę Kosowskiego w ćwierćfinale, a olimpijczyka - Lucjana Błaszczyka w półfinale. W finale rozprawił się z Chińczykiem Wang Zengyi 4:2 i był autorem największej w ostatnich latach sensacji w elicie polskich pingpongistów.

- Przez ostatnie 35 lat było tylko siedmiu mistrzów Polski, w tym przez wiele sezonów Błaszczyk, Andrzej Grubba czy Leszek Kucharski - analizuje Artur - nigdy wcześniej nie przypuszczałem, że stać mnie na mistrzostwo Polski czy miejsce wśród 128 czołowych graczy świata.

Daniel doszedł do turnieju głównego w mistrzostwach świata, pokonując młodego Singapur-czyka. Poległ dopiero w konfrontacji z trzykrotnym mistrzem świata.

Godząc się na grę w I-ligowej Olimpii, zakłada kontakt i wspólne treningi z czołowymi drużynami polskiego tenisa, zwłaszcza ekipą z Grodziska Mazowieckiego, gdzie spędził ostatnie lata i gdzie nadal będzie mile widziany. Mieszka na stałe w Gdańsku.

Przeszedł poważną operację krzyżowego więzadła, która wykluczyła go ze startów w lidze na pół roku. Jednak rehabilitacja przebiegła pomyślnie i mógł osiągnąć nieprzeciętny sukces sportowy. Gra w I lidze to nie jest jego szczyt marzeń. Powrót do Grudziądza wiąże obowiązkowo z awansem do ekstraklasy. - Grudziądz musi wrócić do elity - podkreśla - a może pokusi się z czasem o Ligę Mistrzów?

Początek turnieju w sobotę o godz. 11.00. Wstęp wolny.