MKTG SR - pasek na kartach artykułów

TKH jedzie na południe

Paweł Kumiszcze
Od Sosnowca rozpoczną trzecią rundę rozgrywek toruńscy hokeiści. W niedzielę odwiedzą natomiast Bytom.

Zgodnie z ostatnimi rezultatami osiąganymi przez TKH na wyjazdach najbliższy weekend nie powinien być zmartwieniem dla zawodników. W piątek czeka ich trzeci pojedynek z zespołem Zagłębia w obecnym sezonie. Oba były skrajnie różne. W pierwszym baty przeciwnikowi sprawili podopieczni Mariana Pysza i Andrzeja Masewicza (7:1), w drugim to torunianie dostali lanie (0:8). - Nie sądzę, żeby w tym spotkaniu padł znowu jakiś wysoki wynik - prognozuje Morawiecki. - Ostatni mecz w Toruniu się po prostu korzystnie dla nas ułożył, a jeśli dobrze pamiętam nie najlepszy dzień miał bramkarz rywali.

Plaskiewicz vs Jaros
Wówczas między słupkami stał Daniel Kachniarz. Teraz bronić będzie jednak Michał Plaskiewicz. - W meczu ze Stoczniowcem Michał nie był jakiejś rewelacyjnej formie, widziałem go już w lepszej, ale kilka razy skutecznie interweniował - przyznaje Marian Pysz. - W każdym razie to na niego postawimy w piątek.
Wydaje się, że wszelkie problemy jakie trapiły drużynę z Sosnowca na początku sezonu to odległa przeszłość, o której pamięta już niewielu. Zagłębie plasuje się aktualnie na trzeciej pozycji w tabeli, mając sześć punktów przewagi nad TKH. - Ostatnio wyraźnie rozkręcił się Marcin Jaros, który wreszcie zaczął trafiać do siatki - mówi Jarosław Morawiecki. - Udanym zakupem okazał się Vladimir Luka. Widać po nim duże zaangażowanie, podobnie jak po Teddym Da Coście. Jeżeli chodzi o obrońców to nie mam żadnych zastrzeżeń do pary Holik - Dronia. Oni wykonują bardzo dobrą pracę.

Nie radzą sobie z presją
W miniony wtorek jego zespół pokonał w Bytomiu Polonię, z którą przyjdzie się torunianom zmierzyć w niedzielę. - Przegraliśmy ten mecz na własne życzenie, pozwalając rywalom zdobyć cztery bramki w pierwszej tercji - mówi o potyczce z Sosnowcem Michał Krokosz, napastnik Polonii. - Ciężko jest naprawdę wtedy liczyć na jakieś punkty. Nie mamy teraz najlepszego okresu.

Beniaminek PLH pozostaje nadal bez zwycięstwa na własnym lodowisku, po tym jak zostało ono oddane do użytku kilka dni temu. Wcześniej przez kilkanaście kolejek hokeiści musieli tułać się po Polsce.

- Wszyscy myśleli, że skoro radziliśmy sobie dotychczas tak dobrze, to przy bytomskiej publiczności będzie jeszcze lepiej - mówi Michał Krokosz. - Okazało się jednak, że większa presja nie podziałała na zespół zbyt dobrze, co można wywnioskować patrząc na osiągane przez nas wyniki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska