https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

To już koniec. Nesta Mires Toruń zdegradowana z Polskiej Hokej Ligi!

Joachim Przybył
SłAwomir Kowalski / Polska Press
W meczu ostatniej szansy torunianie powtórzyli stare błędy: znowu gole tracili po prostych błędach i karach. Przegrali w Gdańsku 1:5 i wszystko wskazuje na to, że pożegnają się z ekstraklasą.

Automatyka Gdańsk - Nesta Mires 5:1 (1:0, 2:1, 2:0)
Bramki: 1:0 Nasca - Kastel-Dahl, Josepher (20), 2:0 Gościński - Josepher, Nasca (24), 3:0 Nasca - Kantor (28), 3:1 Trachanow - Dołęga (31), 4:1 Falk - Kantor (49), 5:1 Falk - Steber (50)
NESTA MIRES: Plaskiewicz - Żylinski, Skólmowski; Mogiła, Kukuszkin, Minge - Trachanow, Lidtke; Kalinowski, Michajłow, Dołęga - Kowrach, Podsiadło; Wiśniewski, Ćwikła, Winiarski - Jaworski, Heyka, Stasiewicz, Naparło.

Torunianie rozpoczęli kolejny mecz ostatniej szansy z dużym animuszem. Sami mogą jednak żałować, że nie wykorzystali żadnej okazji. Świetne mieli Mogiła, Kalinowski. Po uderzeniu z bulika Żylińskiego Witkowski instynktownie barkiem odbił krążek, który prawie wpadł do siatki.

Powtórzył się scenariusz z kilku poprzednich meczów. Automatyka przetrwała bez strat toruńską nawałnicę i wykorzystała moment nieuwagi. Gdy do końca tercji zostało kilkanaście sekund karę zarobił Żyliński, ale zanim zdążył zjechać do boksu Plaskiewicza pokonał Nasca po ewidentnym błędzie defensywy.

Stracona tuż przed przerwą bramka nie wpłynęła najlepiej na toruński zespół. W 2. tercji brakowało tej agresji i zaciętości, to gdańszczanie przeważali. Niestety, znowu pojawiły się faule, a już wcześniejsze mecze w serii pokazały, że Automatyka takie okazje potrafi wykorzystać. Dwa kolejne gole padły właśnie w okresach gry w przewadze liczebnej, gdy na ławce siedzieli Jarosław Dołęga i Rafał Ćwikła.

W połowie tercji wreszcie udało się pokonać Tomasza Witkowskiego, z bliska krążek wepchnął Trachanow. Były jeszcze kolejne okazje, ale za dużo było nerwowości pod gdańską bramką.

Mecz zakończył się praktycznie w połowie 3. tercji. W 49. minucie sędzia zarządził obustronną karę dla Piotra Winiarskiego i Zacharego Josephera. Torunianie zamknęli gospodarzy w zamku, ale stracili krążek, a szybki wypad Automatyki zakończył się golem Hampusa Falka. Pół minuty później kolejna kontra 2 na 1 i znowu w roli głównej szwedzki obrońca.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zeta

Dil trzymaj zamknięty r...

p
poławiacz karpiuff

wracajac do hokeja, duma, pycha a moze glupota kazala Mingemu bunczucznie zapowiadac ze walczymy o 8 miejsce z Katowicami, tymczasem Stocznia swiadoma tego ze nic nie ugraja w sezonie zasadniczym skupila sie na przygotowaniu do play-off i rozpracowaniu rywala..wiadomo kogo...efekt tego jest taki ze jedni placza, inni pytaja "jak to sie stalo" a ludzie z wiedza w temacie sie smieja...bo Z GLUPICH SMIAC SIE TRZEBA!!!

B
Bogdan
Najwiecej kasy z miejskiej dotacji wyżebrują, bo Fiderewicz lubi hokej. Żadnych pieniędzy od sponsorów, mało kibiców. Pora wywieźć na taczce Rozwadowskiego i na upadek hokeja w Toruniu. Niech wróci ale na sensownych rynkowych zasadach z poważnymi ludźmi a nie z patałachami i tylko na miejskiej kroplówce!
D
Dil

Wy nawet nie macie lodowiska w Brzydzi wiec nie podskakuj Farfoclu :-) Nasze siatkarki i koszykarki robia z was miazge :-)

M
Michał

Nie płacz trolluński psie , bo w I lidze nie jest źle.

D
Damianek

i z czego bydgoski mule zacieszasz? w brzydgoszczy hokej w telewizji widzicie. Duże miasto, tylko sport padaka. Jedyny sport w jakim się odnajdujecie, to ostra jazda w łóżku. Ale w tej dziedzinie to tylko młode bydgoszczanki się bardzo dobrze sprawdzają...

p
pisior

No i tak trzymać  - rydzyki tam gdzie ich miejsce  :D :D :D :D :D :D :D :D

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska