Nesta Mires Toruń o krok od spadku z PHL! [zdjęcia]

Automatyka - Nesta Mires 4:2 ((1:1, 3:1, 0:0)
Bramki: 0:1 Mogiła - Dołęga (6), 1:1 Steber - Pesta (18), 2:1 Kastel-Dahl - Nasca (26), 3:1 Kastel-Dahl - Nowak (32), 3:2 Trachanow - Michajłow, Dołęga (35), 4:2 Kastel-Dahl - Gościński, Josepher (38).
NESTA MIRES: Plaskiewicz - Żylinski, Jaworski; Kalinowski, Kukuszkin, Minge - Trachanow, Lidtke; Mogiła, Michajłow, Dołęga - Kowrach, Podsiadło; Wiśniewski, Ćwikła, Winiarski - Skólmowski, Heyka, Stasiewicz, Husak, Naparło.

To już był ostatni dzwonek dla Nesty Mires. Porażka oznaczałaby, że kolejny mecz byłby dla toruńskiego zespołu o wszystko. I niestety, tak się właśnie stało.

To goście pierwsi wyszli na prowadzenie po golu Artima Mogiły. Torunianie jednak wciąż popełniali zbyt wiele błędów, właśnie po prostej stracie we własnej tercji krążek trafił do Jana Stebera, który wyrównał jeszcze przed przerwą.

Katem Nesty Mires okazał się Adrian Kastel-Dahl. Szwed w drugiej tercji trzy razy pokonał Michała Plaskiewicza. Znowu to gdańszczanie imponowali skutecznością, a Nesta Mires raz za razem przegrywali pojedynki z Tomaszem Witkowskim. Nie udało się pokonać bramkarza Automatyki nawet w przewadze 5 na 3. Trudno w takiej sytuacji myśleć o wygraniu w Oliwii.

Ostatnia tercja to już bicie głową w mur. Torunianie próbowali, ambitnie atakowali, ale nie znaleźli sposobu na skierowanie krążka do siatki. Dopingowani przez prawie 3 tysiące kibiców gdańszczanie spokojnie obronili przewagę. Ciekawy mecz zwieńczyła bójka na lodzie w ostatniej minucie z udziałem kilku hokeistów (Kantor i Husak otrzymali kary meczu).

Nesta Mires przegrywa w serii 1-3. Kolejny mecz w piątek w Toruniu, porażka gospodarzy oznaczać będzie ich degradację.