

ROMAN CHEŁADZE. Żużlowcem był dość przeciętnym. Rozsławił za to Toruń jako najlepszy arbiter na świecie. Sędziował wiele finałów mistrzostw świata zarówno na torze klasycznym, jak i lodowym. A do tego, podobno, świetnie śpiewał! Zmarł 14 stycznia 2002 roku, w wieku niespełna 66 lat.

CHRIS HOLDER. Przyszedł do Unibaksu przed sezonem 2008 i od razu zdobył z drużyną złoty medal mistrzostw Polski. Jest wierny toruńskim barwom do dzisiaj, co jest ewenementem na skalę światową, zwłaszcza jeśli chodzi o obcokrajowców. Nie zraził go nawet spadek zespołu do I ligi. W barwach Unibaksu świętował swój tytuł IMŚ w 2012 roku.

WIESŁAW JAGUŚ. "Mały wojownik" nie był wielkim talentem, ale ciężką pracą doszedł do wspaniałych wyników. Dziś kibice wzdychają z tęsknoty za takimi zawodnikami. Przez całą karierę był wierny toruńskim barwom, jeździł w nich w latach 1992 - 2010. W sezonie 2007 był pełnoprawnym uczestnikiem cyklu Grand Prix. Już w pierwszym turnieju znalazł się na podium, zapewne utrzymałby się w cyklu, gdyby nie kontuzja.