Efekt trzymiesięcznego pobytu filmowców na Pałukach ujrzymy w kinach tuż po przyszłorocznych wakacjach - premierę zaplanowano na 15 września.
Reżyser, scenografowie, producent, jak i również sami aktorzy - nie ukrywali, że urzekły ich pałuckie krajobrazy. Nie bez znaczenia był też fakt oddalenia naszego regionu od Warszawy czy innych wielkich ośrodków filmowych. Dzięki temu film powstał za znacznie mniejsze pieniądze.
Na obecności ekipy filmowej skorzystali również sami mieszkańcy regionu - setki osób wystąpiły w roli statystów, właściciele ośrodków wypoczynkowych zapełnili wreszcie pustawe letniska, prawdziwy najazd przeżyły działające na Pałukach muzea, nie narzekali też gestorzy bazy gastronomicznej.
Dziś prezentujemy fotografie ze środy - ostatniego dnia zdjęć. Akcja toczyła się w Mysiej Wieży, w której ukrył się książe Popiel wraz ze swą małżonką...
Toast Popiela
(mich)

Tuż po zakończeniu ostatniej sceny strzeliły korki od szampana. Fundatorem trunku był Bohdan Stupa - odtwórca postaci Popiela.
Po 55 dniach zdjęciowych ekipa filmowców pod przewodnictwem Jerzego Hoffmana zakończyła zdjęcia do "Starej Baśni" - opowieści o legendarnym księciu Popielu i początkach państwowości polskiej.