To pierwsze porozumienie podpisane w szpitalu od rozpoczęcia wielomiesięcznego sporu załogi z dyrekcją. O pełnym sukcesie mówić jednak trudno.
Najbardziej zadowolone z wyniku negocjacji są pielęgniarki i położne. - Poszłyśmy na kompromis uwzględniający warunki finansowe szpitala - mówi Irmina Chyzińska ze Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. - Po wykreśleniu niektórych punktów i zmianie kilku innych, podpisałyśmy się pod całym porozumieniem, również w części dotyczącej sposobu rozwiązywania konfliktów w placówce.
Właśnie ta część umowy nie spodobała się pracownikom administracyjnym szpitala. - Nie możemy zgodzić się na zamykanie nam ust - wyjaśnia Barbara Wanat, przewodnicząca Związku Pracowników "Jedność". - Pani dyrektor chciałaby, żebyśmy o naszych wątpliwościach dotyczących funkcjonowania szpitala nie mogli rozmawiać z prasą ani z Urzędem Marszałkowskim. Zaproponowała, aby ze wszystkimi uwagami przychodzić do niej, a ona ewentualnie przekaże sprawę dalej. To ewidentne łamanie praw związkowców.
"Jedność" podpisała tylko część porozumienia dotyczącą kwestii płacowych. Pracownicy dostaną 10-procentową podwyżkę, która obejmie też styczeń i luty tego roku. - To mniej niż chcieliśmy, bo większość z nas zarobi o 160-200 złotych więcej, a nam zależało na 400 zł dla wszystkich. Tyle dostaną tylko ci, którzy zarabiają najwięcej. Ale dobre i to. Resztę zapisów proponowanego porozumienia przedyskutujemy z naszym prawnikiem i dopiero wtedy podejmiemy decyzję, co dalej - zapowiada Barbara Wanat.
Wciąż nierozwiązana pozostaje natomiast sytuacja lekarzy ze szpitala zakaźnego. - Prawie trzy tygodnie temu ustosunkowaliśmy się pisemnie do propozycji dyrekcji. Do tej pory nie dostaliśmy odpowiedzi ani nie zaproszono nas na dalsze rozmowy - mówi Dorota Kasztelowicz ze Związku Zawodowego Lekarzy. - Dla nas sytuacja wygląda tak - pani dyrektor napisała, co chciała i liczyła na to, że my to bezkrytycznie przyjmiemy. Tymczasem niektóre z zapisów były niezgodne z prawem, inne zupełnie nie do przyjęcia. Dlatego nie mogliśmy się pod tym podpisać.
Od piątku nie udało nam się skontaktować z Elżbietą Strawińską, dyrektorką placówki.