Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Co zrobić, aby dziecko zasypiało bez stresu? Przeczytaj rady doświadczonej mamy

Rozmawiała Kamila Mróz
Małgorzata Musiał: - Sama byłam nakarmiona stereotypami, że dziecko nie można przyzwyczajać do spania z rodzicami
Małgorzata Musiał: - Sama byłam nakarmiona stereotypami, że dziecko nie można przyzwyczajać do spania z rodzicami Lech Kamiński
- Sama byłam nakarmiona stereotypami, że dziecka nie można przyzwyczajać do spania z rodzicami - wyjaśnia Małgorzata Musiał, pedagog i założycielka stowarzyszenia "Rodzina Inspiruje!" w rozmowie z "Pomorską".

- Jest Pani wysypiającą się mamą dwójki małych dzieci. Jak Pani to zrobiła?
- (śmiech) Przyznam, że z synem miałam zupełnie inne metody niż z córką. Te dwa odmienne doświadczenia pomagają mi zresztą prowadzić warsztaty dla rodziców. Pierwsze dziecko bardziej "tresowałam", bo bardzo upierałam się, że musi spać oddzielnie.

- Ile lat mają Pani dzieci?
- Syn ma pięć, a córka dwa lata. Takie dzieci, które przesypiają całą noc to ewenement. Niestety, maluchy zwykle śpią słabo, często się budząc. Sama byłam nakarmiona stereotypami, że dziecka nie można przyzwyczajać do spania z rodzicami.

- Mnie też tak się wydawało.
- Zależy. Jeśli dziecko nie buntuje się, to jest super. Ale większości maluchów jednak lepiej śpi się z rodzicami. Te na piersi budzą się często na karmienie. Z córką starałam się podążać za jej potrzebami. Dzięki temu byłam mniej sfrustrowana. Bo córka wszelkie etapy - typu przeziębienie, ząbki czy skoki rozwojowe - nadrabiała sobie w nocy. Pewnie - nie było to dla mnie komfortowe, ale gdybym nie miała jej przy sobie, to musiałabym wstawać i ją nosić. Nie wysypiałabym się więc jeszcze bardziej. Córka sama dojrzała do samodzielnego zasypiania. Jestem z tego ogromnie zadowolona. Wiem, że moje dziecko zasypia zrelaksowane i czuje się bezpiecznie.

- Jak do tego doszło?
- Najpierw kupiliśmy córce łóżko i przenieśliśmy ją do pokoju brata. Ale to był dopiero pierwszy krok. Niedługo minie rok odkąd to zrobiliśmy. Od niedawna mała przesypia u siebie całe noce. Wcześniej było tak, że ja ją usypiałam, ona budziła się na jedno karmienie, przychodziła do nas i pół nocy spała z nami. Potem odstawiłam ją od karmień, ale ona i tak do nas przychodziła. Aż w końcu przestała. Wszystko jest zawsze kwestią indywidualną. Ja nie wierzę, że małe dzieci przyzwyczajają się do spania z rodzicami. Dużo z tego co się dzieje, wynika z ich potrzeb rozwojowych, a my naciskamy, że one muszą z nich zrezygnować. Rodzice powinni jednak nastawić się, że pierwsze miesiące, a nawet dwa lata będą trudne. Trzeba też pamiętać, że coś, co sprawdza się u jednych, nie musi u innych. Mnie, np. karmienie przez sen nie sprawiało trudności, ale wiem, że są mamy, które to zupełnie rozbija. Wtedy należy szukać innego rozwiązania. Wszystkim polecam książkę "Zasypianie bez płaczu".

- Ile czasu powinniśmy poświęcić dziecku, gdy już położymy je do łóżka? Niektóre maluchy chcą, aby rodzic był przy nich aż zasną. Czasami trwa to godzinę czy dwie, a robota domowa sama się nie zrobi.
- Wieczór to taki moment, kiedy możemy być tylko dla siebie, ja mam z tego wielką przyjemność. Ale wszystko zależy od rodziców. Ktoś ma na położenie malucha tylko kilka minut, a ktoś inny dwie godziny i wcale nie uważam, aby w ten sposób rozpieszczał swoje dziecko.
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska