https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Toruń. Drogowcy przesuną północną średnicówkę?

(WG)
MZD
Protesty mieszkańców były skuteczne. Jest szansa, że drogowcy zmienią się przebieg średnicówki i stawy na os. Świętopełka zostaną ocalone.

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na podstronie www.pomorska.pl/torun

Przypomnijmy: pierwsze protesty w sprawie budowy trasy średnicowej między ul. Grudziądzką a trasą wschodnią pojawiły się pod koniec 2009 r. Mieszkańcy os. Świętopełka nie zgadzają się na likwidację pobliskich stawów, przez które ma bieg nowy trakt. Stawy to ostatni teren zieleni w tej części miasta.

Mieszkańcy założyli więc akcję obywatelską i zebrali kilkaset podpisów pod protestem, a następnie wysłali go do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Stanowisko MZD było jednak jednoznaczne: trasa była planowana w tym miejscu od 30 lat i nie da się jej przesunąć. Obecnie drogowcy kompletują dokumenty do wydania decyzji środowiskowej. W ramach tej procedury rozpatrywane są też protesty. - Część z nich została oceniona pozytywnie - mówi Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik MZD.

Na najbliższą środę o godz. 17 w Zespole Szkół nr 24 (ul. Ogrodowa 3/5) zaplanowano konsultacje społeczne tego projektu. Mieszkańcy dowiedzą się, na czym ma on polegać. Będzie też można zadać pytania. Jak ustaliliśmy, podczas prezentacji zostanie pokazany alternatywny wariant przebiegu średnicówki. Zakłada on, że droga częściowo ominie stawy. Trzeba będzie jednak zlikwidować jedną czwartą tych akwenów.

Stawy między ul. Świętopełka a Batorego zostały wykopane w latach 70. XX w. Przejęły wody gruntowe z terenów przeznaczonych pod osiedle mieszkaniowe. Jak dotąd nie oceniano ich wartości przyrodniczej.
Budowa średnicówki ma ruszyć w czwartym kwartale br. Na początek powstanie jedna, dwupasmowa nitka. Pokonamy ją w 2012 r.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
torunianin
czy wy jestescie normalni. niedawno pobudowano na swietopelka nowe bloki dlaczego wtedy nikt nie protestowal ze osusza sie stawy zeby wcisnac kolejne M jakby nie bylo nigdzie indziej miejsca. A jak maja wybudowac droge ktora odciazy miasto to zaraz wielkie protesty. Trzeba bylo protestowac od poczatku jak stawiali bloki i wierzowce likwidujac wiekszosc bagien i srodowiska zamieszkalego przez wasze zagrozone gatunki. zatrzymajcie budowlancow ktorzy wciskaja bloki zamiast placow zabaw i parkow. Miedzy świętopełka a łąkowa byl ladny park to wcineli blok ciekawe kiedy nastepny powstanie i tak wszedzi likwidujac nazdy metr zieleni. Tylko ze to prywatni przedsiebiorcy i was maja w ... a państwo zawsze mozna zaszantażowac. Tchórze!!!
p
przos
Miejmy nadzieje, że ten cud się zdarzy. Polacy przestają wierzyć w aktywność obywatelską. Władze miejskie udowodniłyby, że liczą się ze zdaniem mieszkańców, że interesuje ich to w jakich warunkach mieszkają, że Polska jest w Europie nie tylko na mapie.
~Mieszkanka~
A jednak zdarzył się cud. MZD twierdziło, że nic nie da się zrobić, planów zmienić również się nie da. A okazuje się że jednak jest to możliwe. Przy odrobinie dobrej woli każdej ze stron dojść można do kompromisu. I to właśnie się dzieje, inwestycja jest korygowana na tyle, że uwzględnia opinie mieszkańców, a jednocześnie korekta przebiegu trasy nie zagraża jej realizacji.
Stawy zostana zachowane w ok 87 i 82 %, tereny zielone zostaną wreszcie zagospodarowane, a ekrany akustyczne zainstalowane tak by oddzielić hałaśliwą trasę od budynków mieszkalnych i stawów. I o to właśnie chodziło. Brawo :-) Tylko przypadkiem nie skończy się to tylko na obietnicach? W końcu nie chodziło o zablokowanie inwestycji ważnej dla Torunia, ale jej odsunięcię od zabudowań mieszkalnych i zachowanie stawów oraz zamontowanie ekranów akustycznych.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska