Najwięcej przestępstw dotyczy nielegalnego oprogramowania. Rok temu policjanci z regionu wykryli 315 takich przypadków. W tym roku - aż dwa razy więcej.
- Trudno policzyć straty, jakich przysparzają nam nieodpowiedzialni klienci - przyznaje Andrzej Sawicki, dyrektor handlowy toruńskiego sklepu z komputerami i programami. - Zdarza się, że przychodzą do sklepu i wprost mówią, że nie kupią legalnego oprogramowania, bo za drogie, bo firma to złodzieje. Staramy się przekonywać, że oryginalne wersje są lepsze, ale nie zawsze klienci słuchają naszych argumentów.
Dwa razy częściej też oszukujemy przez internet - na przykład zmieniając ważne informacje. Jak to wygląda w praktyce? - Na przykład: przedsiębiorca wysyła maila do innego przedsiębiorcy ze szczegółami kontraktu - wyjaśnia Krzysztof Wesołowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Konkurencja włamuje się na komputer i zmienia treść maila. Mój kontrahent jest przekonany, że mam takie stanowisko, jakie do niego dotarło mailem - a ja mam zupełnie inne.
Zwiększa się też liczba oszustw i kradzieży dokonywanych za pośrednictwem np. portali aukcyjnych. W 2008 roku było ich 271, a już rok temu niemal trzy razy więcej: 744.
Od stycznia do października 2010 policjanci zarejestrowali 630 takich przestępstw.
Udostępnij