www.pomorska.pl/torun
Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun
Kup Gazetę Pomorską przez SMS
Kup Gazetę Pomorską przez SMS
Kup Gazetę Pomorską przez SMS - kliknij
Do tragedii doszło w niedzielę po południu. Jakub M., motocyklista, jechał ulicą Broniewskiego, kiedy zderzył się z wyjeżdżającym z ul. Sienkiewicza tramwajem. Motocykl wbił się w czoło drugiego wagonu.
Po kilku minutach na miejsce przyjechała pomoc. Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do toruńskiego szpitala.
Jakub M. ma 24 lata. Jeździł Yamahą Fazer 1000. - To bardzo mocna maszyna, bardzo szybka, dla doświadczonych kierowców - podkreśla Piotr Grzyb, motocyklista prowadzący program "Ostra jazda" w Radiu Gra. - Każdy, kto ją ma, powinien liczyć się z wielką mocą silnika.
Świadkowie wypadku mówią, że 24-latek przejechał na czerwonym świetle. Mógł nie zauważyć niewielkiej migającej lampki. Inni motocykliści przyznają, że skrzyżowanie jest niebezpieczne. - Tramwaj wyjeżdża zza budynku, nasze życie zależy od jednej lampki - mówi Piotr Grzyb. - Trzeba pamiętać, że motocykl tonie samochód. Kiedy tramwaj jest blisko, samochodem możemy próbować hamować. Motocyklem - nie mamy szans.
-Krzysztof Przybyszewski z Miejskiego Zakładu Komunikacji zapewnia: - Przyjrzymy się temu sygnalizatorowi. Sprawdzimy, czy rzeczywiście jest słabo widoczny.
W minionym roku toruńska policja odnotowała 24 zdarzenia z udziałem motocyklistów. 16 osób zostało w nich rannych - w większości byli to motocykliści. 5 osób zginęło.
Udostępnij